studios.krakow.pl
W dniu dzisiejszym natrafiliśmy na ciekawą koncepcję zagospodarowania terenu miedzy ulicami Lubicz, Grzegórzecką, Powstania Warszawskiego, a Westerplatte. Jest to projekt przygotowany przez krakowską pracownię architektoniczną Studio "S". Na całość wizualizacji składa się sześć plansz. Szkoda, że nie zamieszczono żadnego wyjaśnienia lub choćby nawet krótkiej noty informacyjnej. Przypuszczamy, że jest to odpowiedź studia na pomysł oddania przez CMUJ wszystkich budynków wzdłuż ul. Kopernika w związku z przeprowadzką szpitala na Prokocim.
wtorek, 21 stycznia 2014
interNET
lovekrakow.pl
W dniu dzisiejszym znany krakowski portal informacyjny zamieścił kilka zdjęć sprzed kilku lat. Jak ta nasza dzielnica się zmieniła... aż łezka kręci się w oku.
Na zdjęciach widzimy kolejno:
- budowa ul. Wita Stwosza w miejscu ul. Luomirskiego
- stary dworzec autobusowy PKP przy ul. Pawiej
- wyjście z tunelu Magda na zachodnią stronę dworca głównego i legendarny już "globus - meeting point"
przegląd prasy
Gazeta Krakowska 21.01.2014 & Gazeta Wyborcza 21.01.2014 & Dziennik Polski 21.01.2014
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wie już, w jaki sposób zorganizuje ruch na czas przebudowy ul. Mogilskiej. Torowisko oraz część jezdni na odcinku od ronda Mogilskiego do ronda Czyżyńskiego zostaną zamknięte dla ruchu 1 lutego. Przedstawiamy zmiany w komunikacji miejskiej obowiązujące w czasie prac, które potrwają około pół roku.
Wykonawca robót na ul. Mogilskiej wejdzie na torowisko z początkiem lutego. Oznacza to, że co najmniej do maja z odcinka między rondami Mogilskim a Czyżyńskim zniknie komunikacja tramwajowa.
W tym okresie zawieszone zostaną linie 5 i 9. Pozostałe linie zostaną skierowane do al. Pokoju i dalej al. Powstania Warszawskiego do ronda Mogilskiego. Aby trasa miała zapewnioną przepustowość, część z jeżdżących nią tramwajów pojedzie jednak rzadziej niż obecnie. Zmian częstotliwości nie muszą się obawiać pasażerowie linii 1, 10 i 14, przy czym na drugą z nich zostaną skierowane najnowsze bombardiery. Linie 22 i 52 pojadą za to dwa razy rzadziej, czyli odpowiednio - co 20 i 10 minut.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wie już, w jaki sposób zorganizuje ruch na czas przebudowy ul. Mogilskiej. Torowisko oraz część jezdni na odcinku od ronda Mogilskiego do ronda Czyżyńskiego zostaną zamknięte dla ruchu 1 lutego. Przedstawiamy zmiany w komunikacji miejskiej obowiązujące w czasie prac, które potrwają około pół roku.
Wykonawca robót na ul. Mogilskiej wejdzie na torowisko z początkiem lutego. Oznacza to, że co najmniej do maja z odcinka między rondami Mogilskim a Czyżyńskim zniknie komunikacja tramwajowa.
W tym okresie zawieszone zostaną linie 5 i 9. Pozostałe linie zostaną skierowane do al. Pokoju i dalej al. Powstania Warszawskiego do ronda Mogilskiego. Aby trasa miała zapewnioną przepustowość, część z jeżdżących nią tramwajów pojedzie jednak rzadziej niż obecnie. Zmian częstotliwości nie muszą się obawiać pasażerowie linii 1, 10 i 14, przy czym na drugą z nich zostaną skierowane najnowsze bombardiery. Linie 22 i 52 pojadą za to dwa razy rzadziej, czyli odpowiednio - co 20 i 10 minut.
szybki news
Gazeta Wyborcza 18.01.2014
W marcu ma rozpocząć się remont górnej płyty Regionalnego Dworca Autobusowego przy ul. Bosackiej. Korzystające z niego autobusy będą musiały odjeżdżać z innego miejsca. Oznacza to ogromne utrudnienia albo dla mieszkańców okolicznych ulic, albo dla kierowców dojeżdżających do centrum.
Górna płyta dworca autobusowego przy ul. Bosackiej jest już wyeksploatowana - wymaga m.in. natychmiastowej wymiany nawierzchni. - Z pracami chcemy zdążyć przed wakacjami, kiedy ruch na dworcu się zwiększa - mówi Marcin Wnuk, dyrektor administracyjny obiektu. Remont ma potrwać ok. trzech miesięcy. W tym czasie autobusy nie będą mogły korzystać z górnej płyty. Chodzi o blisko 500 pojazdów dziennie. - Musimy usunąć z obiektu niemal połowę z nich, ale tak by w jak najmniejszym stopniu utrudnić pasażerom korzystanie z oferty. Dlatego chcemy zorganizować przystanki tymczasowe na którejś z pobliskich ulic - informuje Wnuk.
Gazeta Krakowska 20.01.2014
Remont dworca jest nieunikniony. Natychmiastowej naprawy wymaga górna płyta. Takie zalecenie wydał Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Krakowie. Władze RDA planują, że remont zacznie się na początku kwietnia i potrwa do końca czerwca. Wciąż jednak nie zdecydowano, gdzie powstanie tymczasowy dworzec zastępczy.
- Dla nas najważniejsze jest, aby przystanki zastępcze powstały w sąsiedztwie dworca, aby nie narazić pasażerów na jeszcze większe utrudnienia - tłumaczy Marcin Wnuk, dyrektor administracyjny Małopolskich Dworców Autobusowych.
Gdy władze dworca dostarczą wszystkie dokumenty, ZIKiT będzie miał 30 dni na wydanie ostatecznej decyzji. - Dziś nie odpowiem na pytanie, gdzie powstanie tymczasowy dworzec - podsumowuje Pyclik.
W marcu ma rozpocząć się remont górnej płyty Regionalnego Dworca Autobusowego przy ul. Bosackiej. Korzystające z niego autobusy będą musiały odjeżdżać z innego miejsca. Oznacza to ogromne utrudnienia albo dla mieszkańców okolicznych ulic, albo dla kierowców dojeżdżających do centrum.
Górna płyta dworca autobusowego przy ul. Bosackiej jest już wyeksploatowana - wymaga m.in. natychmiastowej wymiany nawierzchni. - Z pracami chcemy zdążyć przed wakacjami, kiedy ruch na dworcu się zwiększa - mówi Marcin Wnuk, dyrektor administracyjny obiektu. Remont ma potrwać ok. trzech miesięcy. W tym czasie autobusy nie będą mogły korzystać z górnej płyty. Chodzi o blisko 500 pojazdów dziennie. - Musimy usunąć z obiektu niemal połowę z nich, ale tak by w jak najmniejszym stopniu utrudnić pasażerom korzystanie z oferty. Dlatego chcemy zorganizować przystanki tymczasowe na którejś z pobliskich ulic - informuje Wnuk.
Gazeta Krakowska 20.01.2014
Remont dworca jest nieunikniony. Natychmiastowej naprawy wymaga górna płyta. Takie zalecenie wydał Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Krakowie. Władze RDA planują, że remont zacznie się na początku kwietnia i potrwa do końca czerwca. Wciąż jednak nie zdecydowano, gdzie powstanie tymczasowy dworzec zastępczy.
- Dla nas najważniejsze jest, aby przystanki zastępcze powstały w sąsiedztwie dworca, aby nie narazić pasażerów na jeszcze większe utrudnienia - tłumaczy Marcin Wnuk, dyrektor administracyjny Małopolskich Dworców Autobusowych.
Gdy władze dworca dostarczą wszystkie dokumenty, ZIKiT będzie miał 30 dni na wydanie ostatecznej decyzji. - Dziś nie odpowiem na pytanie, gdzie powstanie tymczasowy dworzec - podsumowuje Pyclik.
przegląd prasy
Dziennik Polski 18.01.2014
Kiedy - przed kilkunastu laty - zapadła decyzja o budowie na terenach pokolejowych nowego centrum miasta, odciążającego starą zabytkową jego część w obrębie Plant, otworzyła się dla miasta szansa, jakiej nie miało żadne z wielkich miast w Polsce. Tworzenie nowoczesnego wielofunkcyjnego zespołu urbanistycznego na obszarze kilkunastu hektarów w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącego zespołu zabytkowego.
Zorganizowany wówczas przez SARP - na zlecenie władz miejskich - ogólnopolski konkurs dał szereg ciekawych prac - z których najlepsze - nagrodzone, przeznaczono do kontynuacji z odpowiednimi zaleceniami. Dotyczyły one z jednej strony zwiększenia realności, z drugiej natomiast zabezpieczenia silniejszych powiązań między zachodnią częścią miasta (ul. Pawia i dalej pl. Matejki) oraz wschodnią (ul. Rakowicka z ulicami i obszarami przyległymi). I oczywiście dalszych prac nad programami funkcjonalnymi, które w tym miejscu uzupełniałyby braki trudne do realizacji w historycznej strukturze bliskiego zabytkowego centrum. A potem nastąpiła cisza. W tej ciszy, poza świadomością społeczeństwa, toczyły się jakieś rozmowy między właścicielem terenu, miastem i przyszłym inwestorem.
Efektem tych wszystkich rozmów był w pierwszej fazie projekt "Nowego Miasta" - a więc zespołu, który tworzył ze struktury wewnętrznych ulic i przestrzeni publicznych nowy wielofunkcyjny organizm uwzględniający, obok bogatego programu usług, istotną tu rolę nowego dworca kolejowego oraz powiązanie zachodniej i wschodniej części śródmieścia.
Później nastąpiło jednak całkowite odejście od tego rozwiązania na rzecz jednego inwestora, który cały ten niesłychanie wartościowy obszar przeznaczył na monofunkcyjnego giganta - Galerię Krakowską.
Kiedy - przed kilkunastu laty - zapadła decyzja o budowie na terenach pokolejowych nowego centrum miasta, odciążającego starą zabytkową jego część w obrębie Plant, otworzyła się dla miasta szansa, jakiej nie miało żadne z wielkich miast w Polsce. Tworzenie nowoczesnego wielofunkcyjnego zespołu urbanistycznego na obszarze kilkunastu hektarów w bezpośrednim sąsiedztwie istniejącego zespołu zabytkowego.
Zorganizowany wówczas przez SARP - na zlecenie władz miejskich - ogólnopolski konkurs dał szereg ciekawych prac - z których najlepsze - nagrodzone, przeznaczono do kontynuacji z odpowiednimi zaleceniami. Dotyczyły one z jednej strony zwiększenia realności, z drugiej natomiast zabezpieczenia silniejszych powiązań między zachodnią częścią miasta (ul. Pawia i dalej pl. Matejki) oraz wschodnią (ul. Rakowicka z ulicami i obszarami przyległymi). I oczywiście dalszych prac nad programami funkcjonalnymi, które w tym miejscu uzupełniałyby braki trudne do realizacji w historycznej strukturze bliskiego zabytkowego centrum. A potem nastąpiła cisza. W tej ciszy, poza świadomością społeczeństwa, toczyły się jakieś rozmowy między właścicielem terenu, miastem i przyszłym inwestorem.
Efektem tych wszystkich rozmów był w pierwszej fazie projekt "Nowego Miasta" - a więc zespołu, który tworzył ze struktury wewnętrznych ulic i przestrzeni publicznych nowy wielofunkcyjny organizm uwzględniający, obok bogatego programu usług, istotną tu rolę nowego dworca kolejowego oraz powiązanie zachodniej i wschodniej części śródmieścia.
Później nastąpiło jednak całkowite odejście od tego rozwiązania na rzecz jednego inwestora, który cały ten niesłychanie wartościowy obszar przeznaczył na monofunkcyjnego giganta - Galerię Krakowską.
przegląd prasy
Dziennik Polski 17.01.2014
Po odnowieniu peronów i budowie nowego podziemnego obiektu kolejarze zamierzają teraz poprawić wygląd kolejnego obszaru wokół dworca głównego PKP w Krakowie. Chodzi m.in. o teren przy ul. Bosackiej, między tunelem Magda a budynkiem dworca autobusowego. Dziś turystów i pasażerów straszą tam brzydkie, blaszane stragany i kioski.
Władze spółki PKP S.A. ogłosiły właśnie, że szukają inwestora, który zmodernizuje teren o powierzchni blisko półtora hektara. - Rozważamy różne koncepcje zagospodarowania tego miejsca - przyznaje Jarosław Bator, dyrektor Zarządzający ds. Nieruchomości PKP S.A. I precyzuje, że w okolicy dworca powstać mogłyby zarówno biurowce, hotel czy np. parkingi. - Sposób zagospodarowania terenu przy ul. Bosackiej zależy w dużej mierze od koncepcji przedstawionych przez inwestorów - tłumaczy Bator.
Po odnowieniu peronów i budowie nowego podziemnego obiektu kolejarze zamierzają teraz poprawić wygląd kolejnego obszaru wokół dworca głównego PKP w Krakowie. Chodzi m.in. o teren przy ul. Bosackiej, między tunelem Magda a budynkiem dworca autobusowego. Dziś turystów i pasażerów straszą tam brzydkie, blaszane stragany i kioski.
Władze spółki PKP S.A. ogłosiły właśnie, że szukają inwestora, który zmodernizuje teren o powierzchni blisko półtora hektara. - Rozważamy różne koncepcje zagospodarowania tego miejsca - przyznaje Jarosław Bator, dyrektor Zarządzający ds. Nieruchomości PKP S.A. I precyzuje, że w okolicy dworca powstać mogłyby zarówno biurowce, hotel czy np. parkingi. - Sposób zagospodarowania terenu przy ul. Bosackiej zależy w dużej mierze od koncepcji przedstawionych przez inwestorów - tłumaczy Bator.
fotoNEWS
Dziennik Polski 16.01.2014
Przez trzy dni i noce 50 harcerzy malowało mural upamiętniający Cichociemnych. Malowidło zostało odsłonięte 15 stycznia, w dniu setnych urodzin gen. Stefana "Starby" Bałuka, ostatniego żyjącego żołnierza tego elitarnego oddziału walczącego w II wojnie światowej.
Malowidło możemy podziwiać na jednej ze ścian dworca RDA (droga na dolną płytę od strony ul. Lubomirskiego).
przegląd prasy
Gazeta Wyborcza 15.01.2014
- Remont będzie najbardziej uciążliwy dla pasażerów wysiadających na przystankach zlokalizowanych między rondami Mogilskim i Czyżyńskim, bo ten odcinek zostanie wyłączony z ruchu tramwajowego jako pierwszy co najmniej do maja - mówi Jerzy Marcinko, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Dla tych pasażerów uruchomiona zostanie zastępcza komunikacja autobusowa kursująca co cztery, pięć minut. - Częstotliwość przejazdu autobusów będzie więc zbliżona do tramwajów, ale tramwaj jechał płynnie po wydzielonym torowisku, a przy komunikacji autobusowej mogą się zdarzyć zahamowania. Zwłaszcza że będzie czynny tylko jeden pas w obie strony - dodaje dyrektor ZIKiT. Na dodatek Mobilis, który ma obsługiwać tę trasę, na zlecenie wykonawcy nie skieruje na nią przegubowców, ale krótsze, 12-metrowe pojazdy. Marcinko zapowiada za to, że regularne linie obsługujące rejon budowy zostaną wzmocnione.
Tramwaje jeżdżące obecnie ul. Mogilską mają zostać przeniesione na al. Pokoju. Ta jednak nie pomieści tylu pojazdów, dlatego część linii zniknie z rozkładów, a część będzie jeździła z mniejszą częstotliwością. Zawieszone mają zostać linie 5 (Wzgórza Krzesławickie - Krowodrza Górka) i 9 (Mistrzejowice - Nowy Bieżanów), natomiast objazdy obsługiwać będą linie 4 (Wzgórza Krzesławickie - Bronowice Małe), 10 (Pleszów - Borek Fałęcki) oraz 52 (Czerwone Maki - os. Piastów). Rzadziej niż dotychczas pasażerowie pojadą najprawdopodobniej ostatnią z nich. W rozkładach mają się pojawić cztery linie zastępcze dla pasażerów zawieszonej "piątki" i "dziewiątki", ale na ten temat ZIKiT na razie milczy. - W sumie na al. Pokoju zmieści się maksymalnie 27 pojazdów na godzinę. To w pewien sposób powinno wystarczyć dla tych, którzy chcą się dostać do ronda Czyżyńskiego i dalej - mówi Marcinko.
Po zakończeniu tego etapu remontu (według planów - w maju) wykonawca przeniesie się na dalszy odcinek torowiska i wówczas urzędnicy będą chcieli polepszyć ofertę komunikacyjną dla pasażerów z obszaru między rondami Mogilskim i Czyżyńskim. - Będziemy się starali udostępniać dla komunikacji odcinki, które będą już gotowe. Gdy fragment do skrzyżowania z ul. Meissnera zostanie wykonany, planujemy tu uruchomić komunikację autobusową. Na przełomie marca i kwietnia ul. Lema zostanie przyłączona do al. Jana Pawła II, więc być może również tamtędy pojadą autobusy, dzięki czemu obszar ten będzie lepiej skomunikowany - planuje Marcinko.
Dyrektor zaznacza, że pierwsze utrudnienia zbiegną się z rozpoczęciem ferii zimowych w Krakowie, co będzie okazją do wyłapania wszelkich niedociągnięć przed powrotem normalnego obłożenia pojazdów komunikacji miejskiej. - Zmniejszone natężenie ruchu w czasie ferii pozwoli nam wyciągnąć wnioski, ewentualnie coś poprawić, żeby po 15 lutego nie było większych uwag - mówi.
- Remont będzie najbardziej uciążliwy dla pasażerów wysiadających na przystankach zlokalizowanych między rondami Mogilskim i Czyżyńskim, bo ten odcinek zostanie wyłączony z ruchu tramwajowego jako pierwszy co najmniej do maja - mówi Jerzy Marcinko, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Dla tych pasażerów uruchomiona zostanie zastępcza komunikacja autobusowa kursująca co cztery, pięć minut. - Częstotliwość przejazdu autobusów będzie więc zbliżona do tramwajów, ale tramwaj jechał płynnie po wydzielonym torowisku, a przy komunikacji autobusowej mogą się zdarzyć zahamowania. Zwłaszcza że będzie czynny tylko jeden pas w obie strony - dodaje dyrektor ZIKiT. Na dodatek Mobilis, który ma obsługiwać tę trasę, na zlecenie wykonawcy nie skieruje na nią przegubowców, ale krótsze, 12-metrowe pojazdy. Marcinko zapowiada za to, że regularne linie obsługujące rejon budowy zostaną wzmocnione.
Tramwaje jeżdżące obecnie ul. Mogilską mają zostać przeniesione na al. Pokoju. Ta jednak nie pomieści tylu pojazdów, dlatego część linii zniknie z rozkładów, a część będzie jeździła z mniejszą częstotliwością. Zawieszone mają zostać linie 5 (Wzgórza Krzesławickie - Krowodrza Górka) i 9 (Mistrzejowice - Nowy Bieżanów), natomiast objazdy obsługiwać będą linie 4 (Wzgórza Krzesławickie - Bronowice Małe), 10 (Pleszów - Borek Fałęcki) oraz 52 (Czerwone Maki - os. Piastów). Rzadziej niż dotychczas pasażerowie pojadą najprawdopodobniej ostatnią z nich. W rozkładach mają się pojawić cztery linie zastępcze dla pasażerów zawieszonej "piątki" i "dziewiątki", ale na ten temat ZIKiT na razie milczy. - W sumie na al. Pokoju zmieści się maksymalnie 27 pojazdów na godzinę. To w pewien sposób powinno wystarczyć dla tych, którzy chcą się dostać do ronda Czyżyńskiego i dalej - mówi Marcinko.
Po zakończeniu tego etapu remontu (według planów - w maju) wykonawca przeniesie się na dalszy odcinek torowiska i wówczas urzędnicy będą chcieli polepszyć ofertę komunikacyjną dla pasażerów z obszaru między rondami Mogilskim i Czyżyńskim. - Będziemy się starali udostępniać dla komunikacji odcinki, które będą już gotowe. Gdy fragment do skrzyżowania z ul. Meissnera zostanie wykonany, planujemy tu uruchomić komunikację autobusową. Na przełomie marca i kwietnia ul. Lema zostanie przyłączona do al. Jana Pawła II, więc być może również tamtędy pojadą autobusy, dzięki czemu obszar ten będzie lepiej skomunikowany - planuje Marcinko.
Dyrektor zaznacza, że pierwsze utrudnienia zbiegną się z rozpoczęciem ferii zimowych w Krakowie, co będzie okazją do wyłapania wszelkich niedociągnięć przed powrotem normalnego obłożenia pojazdów komunikacji miejskiej. - Zmniejszone natężenie ruchu w czasie ferii pozwoli nam wyciągnąć wnioski, ewentualnie coś poprawić, żeby po 15 lutego nie było większych uwag - mówi.
babcia, babunia...
21 stycznia... Dzień Babci
Dzisiaj każdy z nas może powiedzieć:
Tak wiele mnie nauczyłaś, tak wiele uśmiechu mi dałaś, na spacery ze mną chodziłaś, kiedy byłam/em jeszcze mała/y. Do snu nuciłaś piosenki, byłaś zawsze blisko mnie więc podziękować Ci, Babciu za to wszystko chcę.
Żyj długo w spokoju i uśmiechaj się, bo uśmiech jest najważniejszy i to, że kocham Cię.
Drogie Babcie, żyjcie nam 200 lat!
Redakcja
Życzenia za: adonai.pl
Zdjęcie za: flickr.com
piątek, 17 stycznia 2014
przegląd prasy
Gazeta Krakowska 14.01.2014
Zakończyła się budowa nowoczesnego dworca pod peronami stacji Kraków Główny. Półtora roku po planowanym terminie. Podziemny obiekt czekają jeszcze odbiory techniczne i prace wykończeniowe. Podróżni mają skorzystać z niego najpóźniej pod koniec lutego.
Przypomnijmy, że budowa podziemnego dworca rozpoczęła się w 2010 r., a zakończyć miała się planowo w czerwcu 2012 r. Kolejarze zapewniają jednak, że warto było tak długo czekać na pierwszy w Polsce obiekt tego typu. W podziemia będzie można szybko zjechać lub zejść. Wejścia będą także od strony dworca autobusowego oraz bezpośrednio z Galerii Krakowskiej.
Dworzec podzielony został na trzy części.
W pierwszej, handlowej, zostało przygotowanych blisko 50 lokali o pow. od 10 do 500 metrów kwadratowych. Większość została już wynajęta. W podziemiach pojawić ma się między innymi dyskont Biedronka, księgarnia Matras, apteka, kiosk oraz sporo punktów gastronomicznych.
W połowie pasażu handlowego znajduje się zejście do części przygotowanej specjalnie dla podróżnych. Tu znajdzie się ok. 20 kas, biletomaty, punkt informacyjny i estetyczna poczekalnia. Na trzecim, podwyższonym poziomie, przygotowana została poczekalnia dla pasażerów z biletami klasy pierwszej lub biznes.
Przed kolejarzami i podróżnymi jeszcze jeden ważny etap całej inwestycji. Wraz z otwarciem kas w nowym obiekcie podziemnym zaczną znikać tradycyjne "okienka" z zabytkowego budynku (odbywała się w nim do tej pory cała obsługa pasażerów). Proces przenoszenia kas ma potrwać przynajmniej kilka tygodni, aby nie wprowadzić chaosu wśród pasażerów.
Kolejarze cały czas przygotowują się do zmiany przeznaczenia tego - zbudowanego ponad 160 lat temu - obiektu. Jak już informowaliśmy, ma powstać w nim... kino. Obecnie trwają rozmowy z takimi operatorami jak Helios, Multikino czy CinemaCity.
Jeden z nich jest ofertą poważnie zainteresowany. Jeśli uda się ustalić szczegóły, to kolejarze planują, aby pierwsze "filmy na dworcu" wyświetlone zostały na początku 2015 r.
Zakończyła się budowa nowoczesnego dworca pod peronami stacji Kraków Główny. Półtora roku po planowanym terminie. Podziemny obiekt czekają jeszcze odbiory techniczne i prace wykończeniowe. Podróżni mają skorzystać z niego najpóźniej pod koniec lutego.
Przypomnijmy, że budowa podziemnego dworca rozpoczęła się w 2010 r., a zakończyć miała się planowo w czerwcu 2012 r. Kolejarze zapewniają jednak, że warto było tak długo czekać na pierwszy w Polsce obiekt tego typu. W podziemia będzie można szybko zjechać lub zejść. Wejścia będą także od strony dworca autobusowego oraz bezpośrednio z Galerii Krakowskiej.
Dworzec podzielony został na trzy części.
W pierwszej, handlowej, zostało przygotowanych blisko 50 lokali o pow. od 10 do 500 metrów kwadratowych. Większość została już wynajęta. W podziemiach pojawić ma się między innymi dyskont Biedronka, księgarnia Matras, apteka, kiosk oraz sporo punktów gastronomicznych.
W połowie pasażu handlowego znajduje się zejście do części przygotowanej specjalnie dla podróżnych. Tu znajdzie się ok. 20 kas, biletomaty, punkt informacyjny i estetyczna poczekalnia. Na trzecim, podwyższonym poziomie, przygotowana została poczekalnia dla pasażerów z biletami klasy pierwszej lub biznes.
Przed kolejarzami i podróżnymi jeszcze jeden ważny etap całej inwestycji. Wraz z otwarciem kas w nowym obiekcie podziemnym zaczną znikać tradycyjne "okienka" z zabytkowego budynku (odbywała się w nim do tej pory cała obsługa pasażerów). Proces przenoszenia kas ma potrwać przynajmniej kilka tygodni, aby nie wprowadzić chaosu wśród pasażerów.
Kolejarze cały czas przygotowują się do zmiany przeznaczenia tego - zbudowanego ponad 160 lat temu - obiektu. Jak już informowaliśmy, ma powstać w nim... kino. Obecnie trwają rozmowy z takimi operatorami jak Helios, Multikino czy CinemaCity.
Jeden z nich jest ofertą poważnie zainteresowany. Jeśli uda się ustalić szczegóły, to kolejarze planują, aby pierwsze "filmy na dworcu" wyświetlone zostały na początku 2015 r.
przegląd prasy
Dziennik Polski 13.01.2014
13 stycznia w rejonie RDA rozpoczęła się akcja zainicjowana przez grupkę harcerzy z Hufca Wędrowników Kraków Małopolskiej Chorągwi Harcerzy ZHR. Przez kilka kolejnych dni mają oni malować mural patriotyczny autorstwa Anny Brzozowskiej ku czci "Cichociemnych".
13 stycznia w rejonie RDA rozpoczęła się akcja zainicjowana przez grupkę harcerzy z Hufca Wędrowników Kraków Małopolskiej Chorągwi Harcerzy ZHR. Przez kilka kolejnych dni mają oni malować mural patriotyczny autorstwa Anny Brzozowskiej ku czci "Cichociemnych".
szybki news
Dziennik Polski 11.01.2014
To już pewne. Od 3 lutego tramwaje przestaną jeździć przez ulicę Mogilską w kierunku Nowej Huty. Część pojazdów zostanie skierowanych od ronda Mogilskiego przez rondo Grzegórzeckie na al. Pokoju. Niektóre linie zostaną jednak zawieszone. Mimo iż urzędnicy zapowiadają uruchomienie zastępczej komunikacji autobusowej, pasażerowie muszą przygotować się na poważne utrudnienia.
To już pewne. Od 3 lutego tramwaje przestaną jeździć przez ulicę Mogilską w kierunku Nowej Huty. Część pojazdów zostanie skierowanych od ronda Mogilskiego przez rondo Grzegórzeckie na al. Pokoju. Niektóre linie zostaną jednak zawieszone. Mimo iż urzędnicy zapowiadają uruchomienie zastępczej komunikacji autobusowej, pasażerowie muszą przygotować się na poważne utrudnienia.
czwartek, 16 stycznia 2014
przegląd prasy
Gazeta Krakowska 9.01.2014
20 lutego br. spółka Treimorfa, właściciel "Szkieletora", dostanie pozwolenie budowlane na dokończenie wieżowca paskudzącego miasto od lat. Inwestycja nie musi się też już bać ekologów. 20 grudnia ub.r. Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił ich skargę na plan zagospodarowania przestrzennego, który umożliwia budowę.
Problemem są jednak jeszcze kary, które miasto naliczyło spółce za nierozpoczęcie inwestycji we wcześniejszym terminie. Trwa sądowy proces.
Wniosek o pozwolenie budowlane został złożony we wrześniu ub.r., ale brakowało w nim niektórych dokumentów. Teraz nie ma już tylko jednego pisma.
Prezydent Krakowa musi tylko wydać zgodę na mniej rygorystyczne wymogi ochrony przeciwpożarowej budynku. Konstrukcja powstała w latach 70. i nie spełnia dziś norm w tym zakresie. Prezydent taką zgodę może wydać tylko po uzyskaniu upoważnienia ministra infrastruktury i rozwoju.
- Spółka sama złożyła wniosek, abyśmy wystąpili do ministerstwa. Stało się to już 3 grudnia ub.r. - zdradza Elżbieta Koterba, wiceprezydent miasta. - Inwestor poprosił też o przedłużenie terminu uzupełnienia dokumentacji. 20 lutego pozwolenie ostatecznie powinno zostać wydane - dodaje.
Kolejna dobra wiadomość dla inwestycji to porażka ekologów. Zaskarżyli oni uchwalony przez radę miasta plan zagospodarowania, który pozwolił podwyższyć budynek z 92 m do 102,5 metra.
Ekolodzy domagali się zapisów, które nakazałyby go obniżyć do sąsiadującej zabudowy np. gmachów Uniwersytetu Ekonomicznego. Sąd nie uznał jednak ich skargi, bo nie złożyli jej w wymaganym terminie. Co prawda plan można skarżyć na nowo, ale to trwa. A jeśli Treimorfa za miesiąc dostanie pozwolenie, budowlane losy planu nie będą już tu istotne.
- Cóż, mówi się trudno. Ale zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy - komentuje Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody.
Uważa, że przegrali wszyscy mieszkańcy, bo "można było pozbyć się tego wstrętnego słupa, ale dzięki radnym będzie stał dalej". Tyle że jako nowoczesny wieżowiec.
Dlatego wiceprezydent jest w zupełnie innym humorze niż ekolodzy. To będzie dla Koterby sukces, jeśli pod jej rządami rozpocznie się dokończanie molocha straszącego w mieście od 1979 r. Prace przy nim przerwano 35 lat temu. - Teraz zrobiliśmy kolejne kroki do dokończenia tej inwestycji. Jestem optymistką - mówi wiceprezydent Elżbieta Koterba.
Ale jest kolejny problem. Miasto może naliczyć ok. 30 mln zł kar inwestorowi. Dlaczego? Kupił wieżowiec w 2005 r. od firmy Węglozbyt, ale wraz ze zobowiązaniem wobec gminy, jakim był termin zakończenia budowy. Sęk w tym, że w momencie transakcji zostały do jego upłynięcia zaledwie trzy miesiące.
Magistrat musi naliczać kary, bo tak wynika z przepisów prawa. Sprawa utknęła jednak obecnie w urzędzie i Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.
- Dopóki postępowania się nie zakończą, nie można mówić, że spółka ma coś do zapłacenia. Sprawa nie jest przesądzona - informuje Marta Witkowicz, dyrektor wydziału skarbu UMK.
Inwestor na pozyskanie budynku i przygotowanie inwestycji już wydał ponad 40 mln złotych. To zatem ciągle więcej niż ewentualnie miałby zwrócić gminie, ale chce się z nią porozumieć. Na samą budowę ma wydać olbrzymią kwotę 100 mln euro. Uchroni ważną część miasta od dalszej dewastacji, da pracę ludziom i podatki gminie.
- Prace przy Szkieletorze mogłyby ruszyć w lecie 2014 r. Pierwszy etap ma potrwać 24 miesiące, łącznie z rozbiórką zabudowy okalającej dziś główny budynek. Nowoczesna konstrukcja ma więc szansę stanąć przed Światowymi Dniami Młodzieży w roku 2016, kiedy zjadą do Krakowa miliony pielgrzymów.
- W I etapie planuje się: dokończenie wieżowca i podwyższenie go do 102,5 metra (Na ostatnich dwóch kondygnacjach budynku powstaną sale konferencyjne z zapleczem gastronomicznym. Pozostała część to powierzchnie biurowe.) Ponadto dobudowę połączonego z wieżowcem budynku o wysokości 40 metrów, postawienie obok 25-metrowego budynku mieszkalno-usługowego i stworzenie placu.
- Drugi etap to budowa dwóch kolejnych budynków 40- i 25- metrowych. Całkowitą powierzchnię inwestycji szacuje się na 60 tys. mkw. W pierwszym etapie powstanie 35 tys. mkw. Pod całym terenem powstanie podziemny parking na kilkaset samochodów.
20 lutego br. spółka Treimorfa, właściciel "Szkieletora", dostanie pozwolenie budowlane na dokończenie wieżowca paskudzącego miasto od lat. Inwestycja nie musi się też już bać ekologów. 20 grudnia ub.r. Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił ich skargę na plan zagospodarowania przestrzennego, który umożliwia budowę.
Problemem są jednak jeszcze kary, które miasto naliczyło spółce za nierozpoczęcie inwestycji we wcześniejszym terminie. Trwa sądowy proces.
Wniosek o pozwolenie budowlane został złożony we wrześniu ub.r., ale brakowało w nim niektórych dokumentów. Teraz nie ma już tylko jednego pisma.
Prezydent Krakowa musi tylko wydać zgodę na mniej rygorystyczne wymogi ochrony przeciwpożarowej budynku. Konstrukcja powstała w latach 70. i nie spełnia dziś norm w tym zakresie. Prezydent taką zgodę może wydać tylko po uzyskaniu upoważnienia ministra infrastruktury i rozwoju.
- Spółka sama złożyła wniosek, abyśmy wystąpili do ministerstwa. Stało się to już 3 grudnia ub.r. - zdradza Elżbieta Koterba, wiceprezydent miasta. - Inwestor poprosił też o przedłużenie terminu uzupełnienia dokumentacji. 20 lutego pozwolenie ostatecznie powinno zostać wydane - dodaje.
Kolejna dobra wiadomość dla inwestycji to porażka ekologów. Zaskarżyli oni uchwalony przez radę miasta plan zagospodarowania, który pozwolił podwyższyć budynek z 92 m do 102,5 metra.
Ekolodzy domagali się zapisów, które nakazałyby go obniżyć do sąsiadującej zabudowy np. gmachów Uniwersytetu Ekonomicznego. Sąd nie uznał jednak ich skargi, bo nie złożyli jej w wymaganym terminie. Co prawda plan można skarżyć na nowo, ale to trwa. A jeśli Treimorfa za miesiąc dostanie pozwolenie, budowlane losy planu nie będą już tu istotne.
- Cóż, mówi się trudno. Ale zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy - komentuje Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody.
Uważa, że przegrali wszyscy mieszkańcy, bo "można było pozbyć się tego wstrętnego słupa, ale dzięki radnym będzie stał dalej". Tyle że jako nowoczesny wieżowiec.
Dlatego wiceprezydent jest w zupełnie innym humorze niż ekolodzy. To będzie dla Koterby sukces, jeśli pod jej rządami rozpocznie się dokończanie molocha straszącego w mieście od 1979 r. Prace przy nim przerwano 35 lat temu. - Teraz zrobiliśmy kolejne kroki do dokończenia tej inwestycji. Jestem optymistką - mówi wiceprezydent Elżbieta Koterba.
Ale jest kolejny problem. Miasto może naliczyć ok. 30 mln zł kar inwestorowi. Dlaczego? Kupił wieżowiec w 2005 r. od firmy Węglozbyt, ale wraz ze zobowiązaniem wobec gminy, jakim był termin zakończenia budowy. Sęk w tym, że w momencie transakcji zostały do jego upłynięcia zaledwie trzy miesiące.
Magistrat musi naliczać kary, bo tak wynika z przepisów prawa. Sprawa utknęła jednak obecnie w urzędzie i Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.
- Dopóki postępowania się nie zakończą, nie można mówić, że spółka ma coś do zapłacenia. Sprawa nie jest przesądzona - informuje Marta Witkowicz, dyrektor wydziału skarbu UMK.
Inwestor na pozyskanie budynku i przygotowanie inwestycji już wydał ponad 40 mln złotych. To zatem ciągle więcej niż ewentualnie miałby zwrócić gminie, ale chce się z nią porozumieć. Na samą budowę ma wydać olbrzymią kwotę 100 mln euro. Uchroni ważną część miasta od dalszej dewastacji, da pracę ludziom i podatki gminie.
- Prace przy Szkieletorze mogłyby ruszyć w lecie 2014 r. Pierwszy etap ma potrwać 24 miesiące, łącznie z rozbiórką zabudowy okalającej dziś główny budynek. Nowoczesna konstrukcja ma więc szansę stanąć przed Światowymi Dniami Młodzieży w roku 2016, kiedy zjadą do Krakowa miliony pielgrzymów.
- W I etapie planuje się: dokończenie wieżowca i podwyższenie go do 102,5 metra (Na ostatnich dwóch kondygnacjach budynku powstaną sale konferencyjne z zapleczem gastronomicznym. Pozostała część to powierzchnie biurowe.) Ponadto dobudowę połączonego z wieżowcem budynku o wysokości 40 metrów, postawienie obok 25-metrowego budynku mieszkalno-usługowego i stworzenie placu.
- Drugi etap to budowa dwóch kolejnych budynków 40- i 25- metrowych. Całkowitą powierzchnię inwestycji szacuje się na 60 tys. mkw. W pierwszym etapie powstanie 35 tys. mkw. Pod całym terenem powstanie podziemny parking na kilkaset samochodów.
szybki news
Gazeta Wyborcza 9.01.2014
Na początek przyszłego miesiąca ZIKiT przewiduje rozpoczęcie przebudowy torowiska na ul. Mogilskiej i zawieszenie ruchu linii tramwajowych. Urzędnicy planują autobusy zastępcze.
W drugiej połowie grudnia ruszył długo wyczekiwany remont ulicy Mogilskiej. Aktualnie trwają roboty wspomagające. Przy pętli tramwajowej Wieczysta trwa budowa podstacji trakcyjnej, przy skrzyżowaniu ul. Mogilskiej i ul. Cystersów Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji rozpoczęło przekładkę mediów podziemnych. W związku z tym do końca stycznia kierowcy powinni spodziewać się utrudnień w ruchu w postaci zwężonych fragmentów jezdni w kierunku Nowej Huty. Również na chodnikach prowadzone będą prace przy sieci telekomunikacyjnej i kanalizacyjnej, co utrudni ruch pieszym.
Na początek przyszłego miesiąca ZIKiT przewiduje rozpoczęcie przebudowy torowiska na ul. Mogilskiej i zawieszenie ruchu linii tramwajowych. Urzędnicy planują autobusy zastępcze.
W drugiej połowie grudnia ruszył długo wyczekiwany remont ulicy Mogilskiej. Aktualnie trwają roboty wspomagające. Przy pętli tramwajowej Wieczysta trwa budowa podstacji trakcyjnej, przy skrzyżowaniu ul. Mogilskiej i ul. Cystersów Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji rozpoczęło przekładkę mediów podziemnych. W związku z tym do końca stycznia kierowcy powinni spodziewać się utrudnień w ruchu w postaci zwężonych fragmentów jezdni w kierunku Nowej Huty. Również na chodnikach prowadzone będą prace przy sieci telekomunikacyjnej i kanalizacyjnej, co utrudni ruch pieszym.
przegląd prasy
Coraz większe kontrowersje pojawiają się wokół przebudowy górnej płyty Regionalnego Dworca Autobusowego. Znajduje się ona w fatalnym stanie technicznym i wymaga natychmiastowej modernizacji. Prace mają ruszyć za około dwa miesiące. Problem w tym, że władze dworca muszą znaleźć nowe miejsce, skąd codziennie będzie odjeżdżać prawie 500 autobusów (dolna dworca płyta będzie cały czas czynna).
Pojawiła się propozycja, aby pojazdy miały swój przystanek na ul. Zygmunta Augusta, oddalonej o kilkaset metrów od dworca, i odjeżdżały w kierunku ul. Lubicz. Jednocześnie zmieniony miałby być kierunek poruszania się aut na jednokierunkowych ulicach: Topolowej i właśnie Zygmunta Augusta. Ul. Kurkowa u wylotu ul. Augusta miałaby zostać ślepa. Co więcej, na tych jezdniach kierowcy samochodów osobowych nie mogliby parkować.
Na reakcję okolicznych mieszkańców nie trzeba było długo czekać. Oburzają się, że setki autokarów zniszczą nawierzchnię ul. Augusta, a duży ruch będzie stanowił zagrożenie dla zabytkowych kamienic.
Projekt nowej organizacji ruchu negatywnie zaopiniowali wczoraj także krakowscy policjanci. - Z naszego punktu widzenia wyjazd autobusów wprost na ul. Lubicz z ul. Zygmunta Augusta byłby utrudnieniem dla ruchu drogowego w tej okolicy - tłumaczy Michał Kondzior z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Pojazdy musiałyby "przebić się" przez dwa pasy oraz torowisko tramwajowe, co mogłoby tworzyć np. ogromne zatory. Dlatego nasza opinia jest negatywna - dodaje Michał Kondzior.
Tymczasem Marcin Wnuk, dyrektor administracyjny Małopolskich Dworców Autobusowych przyznaje, że przez specjalistów od ruchu drogowego będzie teraz analizowana propozycja jednego z mieszkańców, aby autobusy odjeżdżały spod estakady w ciągu ul. Wita Stwosza. Zgodnie z tym pomysłem zarządcy dworca mieliby wynająć od prywatnego właściciela parking pod estakadą na poczekalnię dla pasażerów. Część pasów jezdni miałaby być wykorzystana na przystanki.
- Teoretycznie można takie rozwiązanie zastosować, ale trzeba to dokładnie przeanalizować. Jeszcze w tym miesiącu planujemy konsultacje z mieszkańcami. Szczegóły będziemy ustalać - tłumaczy Wnuk.
Ostatecznie zgodę na nową organizację ruchu muszą wyrazić urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Czekamy na konkretne propozycje ze strony władz dworca. Mogę jednak powiedzieć, że do opcji z ul. Augusta również mamy wiele wątpliwości - mówi Michał Pyclik z ZIKiT.
środa, 15 stycznia 2014
32 000
Kolejny tysiąc odwiedzin naszej dzielnicowej strony za nami. Już 32 000 osób miało przyjemność czytać "Dziennik spisany w cieniu szkieletora". Dziękujemy wszystkim i zapraszamy do dalszej lektury.
Dzisiaj prezentujemy zabudowania spod numeru "32":
ul. Kopernika 32 - Dom Szafrańskich - murowany, architekt jest nieznany, wzniesiony w 1887 r. (zdj. 1)
ul. Lubicz 32 - kamienica murowana z 1876 r. wg projektu Zygmunta Wierzbickiego; w 1913 r. przeprojektowana przez Józefa Taborskiego; wyremontowana ok 1963 r. (zdj. 2)
ul. Topolowa 32 - (narożna z ul. Ariańską 11) - kamienica murowana z 1898 r. wg projektu Leopolda Tlachna (zdj. 3)
Informacje o budynkach zaczerpnięto z: Zabytki architektury i budownictwa w Polsce. Kraków. red. Joanna Czaj-Waluś, Kraków 2007.
Zdjęcia za: maps.google.pl
Wcześniejsze numery...
poniedziałek, 6 stycznia 2014
interNET
lovekrakow.pl
Po uzyskaniu pozwolenia na przebudowę „szkieletora” budynek nie będzie psuł miejskiego krajobrazu. Właściciele chcą zmodernizować obiekt oraz dobudować salę kongresową i zespół apartamentowców. Koszt wszystkich inwestycji będzie opiewać na kwotę prawie stu milionów euro.
Pracownia projektowa DDJM na zlecenie dwóch firm Verity Development (większościowy udziałowiec) oraz krakowskiej spółki GD&K Group przygotowała koncepcję przebudowy straszącego od lat 70. wieżowca Naczelnej Organizacji Technicznej. Architekci chcą podnieść budynek o prawie 10 metrów. „Szkieletor” urośnie z 94 do 102,5 m.
Przedstawicielka firmy GD&K Group zdradza nam szczegóły rozpoczęcia wielkiej budowy przy ul. Lubomirskiego. – Zaczniemy od robót, którym podlegać będzie m.in. podstawa wieży – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Paulina Legut, Zastępca Dyrektora Działu Project Management GD&K Group. Robotnicy dokonają interwencji w dwupoziomową stalową konstrukcję, która jest w tym momencie najszerszym elementem obiektu. Na pierwszych dwóch kondygnacjach mają znaleźć miejsce firmy zajmujące się handlem.
– Chwilę później przystąpimy do prac związanych z rozbiórką sali kongresowej i jej zaplecza od zachodniej i wschodniej strony – informuje Legut. – Po wyburzeniach planujemy realizację pierwszego etapu, czyli przebudowę wieży – dodaje zastępca dyrektora w GD&K Group. Do prac wyburzeniowych wykonawcy mają przystąpić zaraz po otrzymaniu pozwolenia na budowę.
W pierwszym etapie inwestycji, oprócz przebudowy charakterystycznej wieży ma powstać 40-metrowy budynek, który będzie zlokalizowany od strony Uniwersytetu Ekonomicznego. – Powierzchnia nowego budynku będzie przeznaczona pod funkcję biurową – wyjaśnia Paulina Legut. Wieża z nowym biurowcem zostanie połączona przewiązką.
Inwestor nie zamierza poprzestać tylko na budowie pomieszczeń, które będą przeznaczone pod handel oraz usługi. W projekcie znalazła się koncepcja stworzenia budynku mieszkaniowego. Ma on powstać od strony osiedla Oficerskiego. W kompleksie apartamentowców zostaną wybudowane podziemne garaże.
Paulina Legut nie chce zdradzić dokładnego harmonogramu prac. Zasłania się tym, że firma nie uzyskała jeszcze pozwolenia na budowę i terminy mogą różnić się od zakładanych. – Niezwłocznie po uzyskaniu decyzji pozwolenia na budowę przystąpimy do wykonania projektu przetargowego i przeprowadzenia przetargu. Wszystkie terminy zależą od tego, kiedy decyzja zostanie wydana i stanie się ostateczna – mówi Legut.
Po uzyskaniu pozwolenia na przebudowę „szkieletora” budynek nie będzie psuł miejskiego krajobrazu. Właściciele chcą zmodernizować obiekt oraz dobudować salę kongresową i zespół apartamentowców. Koszt wszystkich inwestycji będzie opiewać na kwotę prawie stu milionów euro.
Pracownia projektowa DDJM na zlecenie dwóch firm Verity Development (większościowy udziałowiec) oraz krakowskiej spółki GD&K Group przygotowała koncepcję przebudowy straszącego od lat 70. wieżowca Naczelnej Organizacji Technicznej. Architekci chcą podnieść budynek o prawie 10 metrów. „Szkieletor” urośnie z 94 do 102,5 m.
Przedstawicielka firmy GD&K Group zdradza nam szczegóły rozpoczęcia wielkiej budowy przy ul. Lubomirskiego. – Zaczniemy od robót, którym podlegać będzie m.in. podstawa wieży – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Paulina Legut, Zastępca Dyrektora Działu Project Management GD&K Group. Robotnicy dokonają interwencji w dwupoziomową stalową konstrukcję, która jest w tym momencie najszerszym elementem obiektu. Na pierwszych dwóch kondygnacjach mają znaleźć miejsce firmy zajmujące się handlem.
– Chwilę później przystąpimy do prac związanych z rozbiórką sali kongresowej i jej zaplecza od zachodniej i wschodniej strony – informuje Legut. – Po wyburzeniach planujemy realizację pierwszego etapu, czyli przebudowę wieży – dodaje zastępca dyrektora w GD&K Group. Do prac wyburzeniowych wykonawcy mają przystąpić zaraz po otrzymaniu pozwolenia na budowę.
W pierwszym etapie inwestycji, oprócz przebudowy charakterystycznej wieży ma powstać 40-metrowy budynek, który będzie zlokalizowany od strony Uniwersytetu Ekonomicznego. – Powierzchnia nowego budynku będzie przeznaczona pod funkcję biurową – wyjaśnia Paulina Legut. Wieża z nowym biurowcem zostanie połączona przewiązką.
Inwestor nie zamierza poprzestać tylko na budowie pomieszczeń, które będą przeznaczone pod handel oraz usługi. W projekcie znalazła się koncepcja stworzenia budynku mieszkaniowego. Ma on powstać od strony osiedla Oficerskiego. W kompleksie apartamentowców zostaną wybudowane podziemne garaże.
Paulina Legut nie chce zdradzić dokładnego harmonogramu prac. Zasłania się tym, że firma nie uzyskała jeszcze pozwolenia na budowę i terminy mogą różnić się od zakładanych. – Niezwłocznie po uzyskaniu decyzji pozwolenia na budowę przystąpimy do wykonania projektu przetargowego i przeprowadzenia przetargu. Wszystkie terminy zależą od tego, kiedy decyzja zostanie wydana i stanie się ostateczna – mówi Legut.
interNET
muzeum-ak.pl
Mamy zaszczyt zaprosić Państwa na nową wystawę jaka zostanie otwarta już 28 stycznia w gmachu muzeum Armii Krajowej przy ul. Wita Stwosza 12 w Krakowie:
"Burza zaczęła się na Wołyniu".
Otwarciu wystawy będzie towarzyszył wykład prof. dr. hab. Andrzeja L. Sowy "Kontrowersje wokół Burzy".
Początek wydarzenia zaplanowano na godz. 13:00.
Mamy zaszczyt zaprosić Państwa na nową wystawę jaka zostanie otwarta już 28 stycznia w gmachu muzeum Armii Krajowej przy ul. Wita Stwosza 12 w Krakowie:
"Burza zaczęła się na Wołyniu".
Otwarciu wystawy będzie towarzyszył wykład prof. dr. hab. Andrzeja L. Sowy "Kontrowersje wokół Burzy".
Początek wydarzenia zaplanowano na godz. 13:00.
przegląd prasy
Dziennik Polski 2.01.2014
Najważniejsze inwestycje, jakie czekają naszą dzielnicę w 2014 roku.
Krakowska Scena Variete przy ul. Grzegórzeckiej ma być gotowa w IV kwartale 2014 r. W budżecie na to zadanie zapisano 17,5 mln zł.
Budowa nowego teatru w Krakowie budzi spore kontrowersje. Część radnych obawia się, że będzie przynosił straty. Władze Krakowa zapewniają jednak, że odniesie sukces, tak jak muzeum pod Rynkiem Głównym czy Fabryka Schindlera.
Wśród inwestycji komunikacyjnych najważniejsza będzie w przyszłym roku przebudowa linii tramwajowej na trasie rondo Mogilskie - plac Centralny wraz z systemem sterowania ruchem. Ta inwestycja obejmuje dzielnice: II, III, XIV i XVIII. W budżecie na 2014 r. zapisano na to zadanie prawie 42,5 mln zł. Miasto planuje, że do końca przyszłego roku nowe torowisko będzie oddane co najmniej na odcinku rondo Mogilskie - rondo Czyżyńskie.
Najważniejsze inwestycje, jakie czekają naszą dzielnicę w 2014 roku.
Krakowska Scena Variete przy ul. Grzegórzeckiej ma być gotowa w IV kwartale 2014 r. W budżecie na to zadanie zapisano 17,5 mln zł.
Budowa nowego teatru w Krakowie budzi spore kontrowersje. Część radnych obawia się, że będzie przynosił straty. Władze Krakowa zapewniają jednak, że odniesie sukces, tak jak muzeum pod Rynkiem Głównym czy Fabryka Schindlera.
Wśród inwestycji komunikacyjnych najważniejsza będzie w przyszłym roku przebudowa linii tramwajowej na trasie rondo Mogilskie - plac Centralny wraz z systemem sterowania ruchem. Ta inwestycja obejmuje dzielnice: II, III, XIV i XVIII. W budżecie na 2014 r. zapisano na to zadanie prawie 42,5 mln zł. Miasto planuje, że do końca przyszłego roku nowe torowisko będzie oddane co najmniej na odcinku rondo Mogilskie - rondo Czyżyńskie.
szybki news
Gazeta Krakowska 30.12.2013
16-letnia Karolina z Rabki-Zdroju jechała busem z domu do internatu w Krakowie. Gdy wysiadła na krakowskim dworcu autobusowym, złodziej zabrał jej portfel. Dziewczyna rzuciła walizkę i pobiegła za nim. Bez skutku prosiła ochroniarzy o pomoc. Tłumaczyli, że nie mogą ścigać mężczyzny, który opuścił teren dworca.
16-letnia Karolina z Rabki-Zdroju jechała busem z domu do internatu w Krakowie. Gdy wysiadła na krakowskim dworcu autobusowym, złodziej zabrał jej portfel. Dziewczyna rzuciła walizkę i pobiegła za nim. Bez skutku prosiła ochroniarzy o pomoc. Tłumaczyli, że nie mogą ścigać mężczyzny, który opuścił teren dworca.
przegląd prasy
Dziennik Polski 30.12.2013
W 2014 r. przypada 70. rocznica akcji "Burza". Muzeum Armii Krajowej wydało z tej okazji specjalny kalendarz ze zdjęciami obrazującymi wydarzenia z 1944 roku.
Przypominając tamte zdarzenia, Muzeum AK włącza się w zbiórkę na budowę pomnika Armii Krajowej w Krakowie. Część dochodu ze sprzedaży kalendarza zostanie bowiem przeznaczona na ten cel.
Kalendarz można kupić w kasie muzeum przy ul. Wita Stwosza 12 w Krakowie (cena - 13 zł).
Link do strony muzeum: muzeum-ak.pl
W 2014 r. przypada 70. rocznica akcji "Burza". Muzeum Armii Krajowej wydało z tej okazji specjalny kalendarz ze zdjęciami obrazującymi wydarzenia z 1944 roku.
Przypominając tamte zdarzenia, Muzeum AK włącza się w zbiórkę na budowę pomnika Armii Krajowej w Krakowie. Część dochodu ze sprzedaży kalendarza zostanie bowiem przeznaczona na ten cel.
Kalendarz można kupić w kasie muzeum przy ul. Wita Stwosza 12 w Krakowie (cena - 13 zł).
Link do strony muzeum: muzeum-ak.pl
szybki news
Gazeta Krakowska 27.12.2013
Rozpoczęła się przebudowa linii tramwajowej i drogi z ronda Mogilskiego do Placu Centralnego. W pierwszym etapie prac, który potrwa do końca stycznia, utrudnienia w ruchu pojawią się głównie na ul. Mogilskiej.
Trwają prace związane z przekładkami i budową sieci podziemnych na ul. Mogilskiej na odcinku od ul. Francesco Nullo do pętli Wieczysta. Zawężona jest południowa, skrajna część jezdni. Z kolei ruch pieszy może być utrudniony z uwagi na budowę kanalizacji i przekładanie kabla teletechnicznego.
Rozpoczęła się przebudowa linii tramwajowej i drogi z ronda Mogilskiego do Placu Centralnego. W pierwszym etapie prac, który potrwa do końca stycznia, utrudnienia w ruchu pojawią się głównie na ul. Mogilskiej.
Trwają prace związane z przekładkami i budową sieci podziemnych na ul. Mogilskiej na odcinku od ul. Francesco Nullo do pętli Wieczysta. Zawężona jest południowa, skrajna część jezdni. Z kolei ruch pieszy może być utrudniony z uwagi na budowę kanalizacji i przekładanie kabla teletechnicznego.
przegląd prasy
Dziennik Polski 23.12.2013 & Gazeta Krakowska 23.12.2013
Do końca tego roku ma się zakończyć budowa nowoczesnego dworca podziemnego PKP w Krakowie. Potem będą odbiory techniczne całej inwestycji. Pierwsi pasażerowie mają korzystać z nowego obiektu w marcu przyszłego roku. Wtedy też zamknięty zostanie dla podróżnych stary zabytkowy budynek dworca przy pl. Jana Nowaka Jeziorańskiego. I zupełnie zmieni swoją funkcję.
Jarosław Bator, dyrektor zarządzający ds. nieruchomości PKP SA po raz pierwszy oficjalnie mówi, że zamiast kolejowych kas i poczekalni mogą się tam pojawić sale kinowe.
- Z naszych analiz wynika, że jest to technicznie możliwe. Oczywiście, musimy się przede wszystkim dogadać z jakimś operatorem, który to kino chciałby poprowadzić - tłumaczy Bator. Zaznacza jednak od razu, że rozmowy już trwają. - W Polsce nie ma wielu operatorów kinowych, wysłaliśmy więc zapytania do wszystkich. Trzy największe firmy to Cinema City, Multikino i Helios. Przynajmniej jedna z nich jest mocno zainteresowana - przyznaje Jarosław Bator.
Na zmianę sposobu użytkowania dworca zgodę musi wyrazić wojewódzki konserwator zabytków. Pełniący tę funkcję Jan Janczykowski przyznaje, że nie dostał jeszcze od kolejarzy żadnego konkretnego wniosku. Pomysł mu się podoba. - Oczywiście, użytkownik musiałby odpowiednio izolować sale kinowe przed hałasem pociągów. Kino można byłoby urządzić w głównych salach. Trzeba wtedy zdecydować, co z pomieszczeniami na górze - mówi Jan Janczykowski. - Dworzec w poziomie parteru powinien być dostępny publicznie. To przecież jeden z ważniejszych budynków w mieście, reprezentacyjny - argumentuje konserwator.
Kolejarze z PKP SA twierdzą, że jeśli dojdzie do porozumienia z operatorami i konserwatorem, kino zaczęłoby działać w zabytkowym budynku w 2015 r. - W 2014 r. musielibyśmy uzyskać wszystkie decyzje administracyjne i zgody na ewentualne przeróbki wewnątrz tego zabytku - wyjaśnia Jarosław Bator. - Poza tym przenoszenie obsługi pasażerów do dworca podziemnego musi być płynne, na pewno z dnia na dzień nie zamkniemy wszystkich kas w miejscu, w którym są obecnie, bo spowodowałoby to chaos i dezorientację wśród podróżnych - dodaje dyrektor zarządzający ds. nieruchomości PKP SA.
Gdyby jednak pojawiły się zbyt duże komplikacje przy organizowaniu na dworcu kina, kolejarze mają drugą opcję i w zabytkowym budynku urządzą po prostu biura.
Warto dodać, że pomysł kina na dworcu nie jest nowy. Od 1947 przez ponad 60 lat filmy wyświetlane były w budynku Dworca Gł. PKP we Wrocławiu. O popularności tego kina może świadczyć fakt, że odwiedziło je łącznie ponad siedem milionów widzów. Zamknięte zostało dopiero w 2010 r. w związku z generalnym remontem dworca.
Uroczyste otwarcie budynku dworca PKP w Krakowie i jednocześnie uruchomienie linii kolejowej z Krakowa do Mysłowic miało miejsce 13 października 1847 roku. Obiekt jak na tamte czasy był tak okazały, że zazdrościła nam go cała Europa.
Zanim rozpoczęła się budowa, trwały długie rozmowy dotyczące wyboru odpowiedniego miejsca dla krakowskiego dworca kolejowego. Pod uwagę brano m.in. puste przestrzenie u wylotu ul. Długiej, na samej granicy ówczesnego Krakowa.
Ostatecznie jednak Towarzystwo Kolejowe postanowiło kupić duży teren w dzielnicy Wesoła, znajdujący się między ogrodem Strzeleckim,
Do końca tego roku ma się zakończyć budowa nowoczesnego dworca podziemnego PKP w Krakowie. Potem będą odbiory techniczne całej inwestycji. Pierwsi pasażerowie mają korzystać z nowego obiektu w marcu przyszłego roku. Wtedy też zamknięty zostanie dla podróżnych stary zabytkowy budynek dworca przy pl. Jana Nowaka Jeziorańskiego. I zupełnie zmieni swoją funkcję.
Jarosław Bator, dyrektor zarządzający ds. nieruchomości PKP SA po raz pierwszy oficjalnie mówi, że zamiast kolejowych kas i poczekalni mogą się tam pojawić sale kinowe.
- Z naszych analiz wynika, że jest to technicznie możliwe. Oczywiście, musimy się przede wszystkim dogadać z jakimś operatorem, który to kino chciałby poprowadzić - tłumaczy Bator. Zaznacza jednak od razu, że rozmowy już trwają. - W Polsce nie ma wielu operatorów kinowych, wysłaliśmy więc zapytania do wszystkich. Trzy największe firmy to Cinema City, Multikino i Helios. Przynajmniej jedna z nich jest mocno zainteresowana - przyznaje Jarosław Bator.
Na zmianę sposobu użytkowania dworca zgodę musi wyrazić wojewódzki konserwator zabytków. Pełniący tę funkcję Jan Janczykowski przyznaje, że nie dostał jeszcze od kolejarzy żadnego konkretnego wniosku. Pomysł mu się podoba. - Oczywiście, użytkownik musiałby odpowiednio izolować sale kinowe przed hałasem pociągów. Kino można byłoby urządzić w głównych salach. Trzeba wtedy zdecydować, co z pomieszczeniami na górze - mówi Jan Janczykowski. - Dworzec w poziomie parteru powinien być dostępny publicznie. To przecież jeden z ważniejszych budynków w mieście, reprezentacyjny - argumentuje konserwator.
Kolejarze z PKP SA twierdzą, że jeśli dojdzie do porozumienia z operatorami i konserwatorem, kino zaczęłoby działać w zabytkowym budynku w 2015 r. - W 2014 r. musielibyśmy uzyskać wszystkie decyzje administracyjne i zgody na ewentualne przeróbki wewnątrz tego zabytku - wyjaśnia Jarosław Bator. - Poza tym przenoszenie obsługi pasażerów do dworca podziemnego musi być płynne, na pewno z dnia na dzień nie zamkniemy wszystkich kas w miejscu, w którym są obecnie, bo spowodowałoby to chaos i dezorientację wśród podróżnych - dodaje dyrektor zarządzający ds. nieruchomości PKP SA.
Gdyby jednak pojawiły się zbyt duże komplikacje przy organizowaniu na dworcu kina, kolejarze mają drugą opcję i w zabytkowym budynku urządzą po prostu biura.
Warto dodać, że pomysł kina na dworcu nie jest nowy. Od 1947 przez ponad 60 lat filmy wyświetlane były w budynku Dworca Gł. PKP we Wrocławiu. O popularności tego kina może świadczyć fakt, że odwiedziło je łącznie ponad siedem milionów widzów. Zamknięte zostało dopiero w 2010 r. w związku z generalnym remontem dworca.
Uroczyste otwarcie budynku dworca PKP w Krakowie i jednocześnie uruchomienie linii kolejowej z Krakowa do Mysłowic miało miejsce 13 października 1847 roku. Obiekt jak na tamte czasy był tak okazały, że zazdrościła nam go cała Europa.
Zanim rozpoczęła się budowa, trwały długie rozmowy dotyczące wyboru odpowiedniego miejsca dla krakowskiego dworca kolejowego. Pod uwagę brano m.in. puste przestrzenie u wylotu ul. Długiej, na samej granicy ówczesnego Krakowa.
Ostatecznie jednak Towarzystwo Kolejowe postanowiło kupić duży teren w dzielnicy Wesoła, znajdujący się między ogrodem Strzeleckim,
przegląd prasy
Dziennik Polski 20.12.2013
Trwają właśnie roboty budowlane związane z montażem konstrukcji zadaszeń nad schodami ruchomymi i sąsiadującymi z nimi schodami stałymi na rondzie Mogilskim.
W pierwszej kolejności gotowe będą daszki nad schodami od strony ulicy Mogilskiej. Prace przy nich zostaną ukończone do niedzieli, 22 grudnia.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przewiduje, że w związku z inwestycją wystąpią utrudnienia w ruchu pieszych w rejonie schodów. Można też spodziewać się okresowych, niewielkich utrudnień w ruchu samochodowym związanych z montażem elementów konstrukcji.
- Gdy zakończony zostanie montaż zadaszeń od strony ul. Mogilskiej przystąpimy do prac przy kolejnych schodach od strony al. Beliny Prażmowskiego - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT.
Wszystkie konstrukcje nad schodami zostaną wykonane ze specjalnego, odpornego na zniszczenia szkła oraz stali. - Zdecydowaliśmy się na budowę daszków nad schodami, bo opady deszczu i śniegu bardzo źle wpływały na ich jakość. Często się psuły. Poza tym mokre i śliskie schody były niebezpieczne dla pieszych. Mieliśmy wiele skarg i próśb by coś zmienić - tłumaczy Hamarnik. Koszt wszystkich zadaszeń ZIKiT wycenił na 400 tysięcy złotych.
Trwają właśnie roboty budowlane związane z montażem konstrukcji zadaszeń nad schodami ruchomymi i sąsiadującymi z nimi schodami stałymi na rondzie Mogilskim.
W pierwszej kolejności gotowe będą daszki nad schodami od strony ulicy Mogilskiej. Prace przy nich zostaną ukończone do niedzieli, 22 grudnia.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przewiduje, że w związku z inwestycją wystąpią utrudnienia w ruchu pieszych w rejonie schodów. Można też spodziewać się okresowych, niewielkich utrudnień w ruchu samochodowym związanych z montażem elementów konstrukcji.
- Gdy zakończony zostanie montaż zadaszeń od strony ul. Mogilskiej przystąpimy do prac przy kolejnych schodach od strony al. Beliny Prażmowskiego - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT.
Wszystkie konstrukcje nad schodami zostaną wykonane ze specjalnego, odpornego na zniszczenia szkła oraz stali. - Zdecydowaliśmy się na budowę daszków nad schodami, bo opady deszczu i śniegu bardzo źle wpływały na ich jakość. Często się psuły. Poza tym mokre i śliskie schody były niebezpieczne dla pieszych. Mieliśmy wiele skarg i próśb by coś zmienić - tłumaczy Hamarnik. Koszt wszystkich zadaszeń ZIKiT wycenił na 400 tysięcy złotych.
fotoNEWS
Gazeta Krakowska 13.12.2013
Alarm bombowy w Krakowie. Po godz. 11 w dniu 13 grudnia 2013 r. krakowscy policjanci otrzymali telefon informujący o podłożeniu ładunków wybuchowych na Dworcu Głównym oraz prokuraturze przy ul. Mosiężniczej. Zadecydowano o ewakuacji Dworca.
szybki news
Dziennik Polski 13.12.13
Po sprawdzeniu dworca głównego, sądu i prokuratury w Krakowie, nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych.
Policja ustaliła już sprawcę fałszywego alarmu, który dzwonił z budki telefonicznej na terenie Krakowa. Grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
- Z terenu Dworca Głównego ewakuowano 400 osób - powiedziała nam wcześniej Katarzyna Cisło z krakowskiej policji.
Gazeta Wyborcza 13.12.2013
Ruch na dworcu głównym w Krakowie został przywrócony. Wcześniej żadne pociągi nie wyjeżdżały z krakowskiej stacji, po tym, jak o godzinie 11 anonimowa osoba poinformowała o podłożeniu bomby na dworcu PKP oraz w budynku sądu.
- Zadzwonił anonimowy osobnik. Zabezpieczyliśmy cały teren, na miejscu jest pluton alarmowy i pirotechnicy - informował starszy sierżant Krzysztof Łach. Z terenu dworca ewakuowano ok. 400 osób. Ok. godz. 12.30 zakończono sprawdzanie dworca, pół godziny później - sądu. Jednocześnie trwało ustalanie sprawcy alarmu - udało się to ok. godz. 14. Sprawca zamieszania dzwonił z budki telefonicznej na terenie Krakowa.
Po sprawdzeniu dworca głównego, sądu i prokuratury w Krakowie, nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych.
Policja ustaliła już sprawcę fałszywego alarmu, który dzwonił z budki telefonicznej na terenie Krakowa. Grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
- Z terenu Dworca Głównego ewakuowano 400 osób - powiedziała nam wcześniej Katarzyna Cisło z krakowskiej policji.
Gazeta Wyborcza 13.12.2013
Ruch na dworcu głównym w Krakowie został przywrócony. Wcześniej żadne pociągi nie wyjeżdżały z krakowskiej stacji, po tym, jak o godzinie 11 anonimowa osoba poinformowała o podłożeniu bomby na dworcu PKP oraz w budynku sądu.
- Zadzwonił anonimowy osobnik. Zabezpieczyliśmy cały teren, na miejscu jest pluton alarmowy i pirotechnicy - informował starszy sierżant Krzysztof Łach. Z terenu dworca ewakuowano ok. 400 osób. Ok. godz. 12.30 zakończono sprawdzanie dworca, pół godziny później - sądu. Jednocześnie trwało ustalanie sprawcy alarmu - udało się to ok. godz. 14. Sprawca zamieszania dzwonił z budki telefonicznej na terenie Krakowa.
przegląd prasy
Gazeta Krakowska 12.12.2013 & Gazeta Wyborcza 12.12.2013
Przebudowa torowiska tramwajowego oraz drogi od ronda Mogilskiego do placu Centralnego rozpocznie się w przyszłym tygodniu. Inwestycja zostanie połączona z dokończeniem ulicy Lema, której od kilku lat brakuje 200-metrów asfaltu do al. Jana Pawła II. Już wyburzono pierwszy budynek pod ten etap inwestycji. Kolejne runą, gdy wszyscy mieszkańcy dostaną odszkodowania.
Przebudowa torowiska tramwajowego oraz drogi od ronda Mogilskiego do placu Centralnego rozpocznie się w przyszłym tygodniu. Inwestycja zostanie połączona z dokończeniem ulicy Lema, której od kilku lat brakuje 200-metrów asfaltu do al. Jana Pawła II. Już wyburzono pierwszy budynek pod ten etap inwestycji. Kolejne runą, gdy wszyscy mieszkańcy dostaną odszkodowania.
przegląd prasy
Dziennik Polski 11.12.2013
Budowa ekranów akustycznych przy ulicy Kotlarskiej to inwestycja, która po raz kolejny budzi wielkie emocje, dzieli krakowian i ukazuje bezradność urzędników.
- Obecnie trudno nam jednoznacznie ocenić, czy większość mieszkańców jest za czy przeciw tej inwestycji - przyznaje Małgorzata Ciemięga, przewodnicząca Rady Dzielnicy II Grzegórzki.
Jeszcze kilka dni temu prace przebiegały zgodnie z harmonogramem. Przeciwnikom budowy ekranów akustycznych pomógł przypadek, a właściwie niedopatrzenie urzędników. W miejscu, gdzie niebawem miała stanąć kolejna konstrukcja, operator koparki odkrył rury gazociągu.
- Rzeczywiście, niespodziewanie wykonawca natrafił na rurociąg. Jego przełożenie byłoby zbyt kosztowne i wymagałoby nowego pozwolenia na budowę - potwierdza Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Teraz są tylko dwie możliwości: przesunąć ekrany bliżej budynku albo zrezygnować z ich budowy.
Całą sprawą jest oburzony Grzegorz Finowski, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy II.
- To karygodne, jeśli kilka lat po zakończeniu generalnego remontu ronda Grzegórzec-kiego urzędnicy nie wiedzą, jakie media się pod nim znajdują - grzmi radny Grzegorz Finowski. Jego zdaniem to poka- zuje, w jaki sposób podchodzi się do realizacji inwestycji w naszym mieście.
Większość mieszkańców budynku przy ulicy Grzegó-rzeckiej 2 twierdzi, że pomysł budowy ekranów w tym miejscu jest niedorzeczny od samego początku.
- Przez te ekrany ulica stanie się ciemnym zaułkiem, w którym nie będziemy czuć się bezpiecznie - wskazuje Dorota Wąsikowska z centrum stomatologicznego. Przyznaje, że znajdujące się na parterze budynku punkty usługowe stracą klientów, bo nie będą już widoczne z ulicy.
Wczoraj, na specjalnej sesji o problemowych ekranach dyskutowali radni z Grzegórzek. Zarząd dzielnicy przygotował także projekt uchwały negatywnie opiniującej budowę ekranów od strony alei Pokoju.
- Skoro mieszkańcy mają wiele zastrzeżeń, na kontynuację inwestycji w tym miejscu i w takiej formie nie możemy się zgodzić - twierdzi Małgorzata Ciemięga, przewodnicząca "dwójki".
Budowa ekranów akustycznych przy ulicy Kotlarskiej to inwestycja, która po raz kolejny budzi wielkie emocje, dzieli krakowian i ukazuje bezradność urzędników.
- Obecnie trudno nam jednoznacznie ocenić, czy większość mieszkańców jest za czy przeciw tej inwestycji - przyznaje Małgorzata Ciemięga, przewodnicząca Rady Dzielnicy II Grzegórzki.
Jeszcze kilka dni temu prace przebiegały zgodnie z harmonogramem. Przeciwnikom budowy ekranów akustycznych pomógł przypadek, a właściwie niedopatrzenie urzędników. W miejscu, gdzie niebawem miała stanąć kolejna konstrukcja, operator koparki odkrył rury gazociągu.
- Rzeczywiście, niespodziewanie wykonawca natrafił na rurociąg. Jego przełożenie byłoby zbyt kosztowne i wymagałoby nowego pozwolenia na budowę - potwierdza Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Teraz są tylko dwie możliwości: przesunąć ekrany bliżej budynku albo zrezygnować z ich budowy.
Całą sprawą jest oburzony Grzegorz Finowski, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy II.
- To karygodne, jeśli kilka lat po zakończeniu generalnego remontu ronda Grzegórzec-kiego urzędnicy nie wiedzą, jakie media się pod nim znajdują - grzmi radny Grzegorz Finowski. Jego zdaniem to poka- zuje, w jaki sposób podchodzi się do realizacji inwestycji w naszym mieście.
Większość mieszkańców budynku przy ulicy Grzegó-rzeckiej 2 twierdzi, że pomysł budowy ekranów w tym miejscu jest niedorzeczny od samego początku.
- Przez te ekrany ulica stanie się ciemnym zaułkiem, w którym nie będziemy czuć się bezpiecznie - wskazuje Dorota Wąsikowska z centrum stomatologicznego. Przyznaje, że znajdujące się na parterze budynku punkty usługowe stracą klientów, bo nie będą już widoczne z ulicy.
Wczoraj, na specjalnej sesji o problemowych ekranach dyskutowali radni z Grzegórzek. Zarząd dzielnicy przygotował także projekt uchwały negatywnie opiniującej budowę ekranów od strony alei Pokoju.
- Skoro mieszkańcy mają wiele zastrzeżeń, na kontynuację inwestycji w tym miejscu i w takiej formie nie możemy się zgodzić - twierdzi Małgorzata Ciemięga, przewodnicząca "dwójki".
niedziela, 5 stycznia 2014
przegląd prasy
Dziennik Polski 11.12.2013
Mury fortu pośrodku ronda Mogilskiego zyskują zadaszenie na czas zimy. W przyszłości trzeba wykonać zabezpieczenie docelowe. Konserwator dopuszcza też rekonstrukcję i umieszczenie w forcie funkcji usługowej.
Daszki osłonią pozostałości fortu od góry, by nie dostawała się tam woda, która, zamarzając, rozsadza mury.
Mury fortu pośrodku ronda Mogilskiego zyskują zadaszenie na czas zimy. W przyszłości trzeba wykonać zabezpieczenie docelowe. Konserwator dopuszcza też rekonstrukcję i umieszczenie w forcie funkcji usługowej.
Daszki osłonią pozostałości fortu od góry, by nie dostawała się tam woda, która, zamarzając, rozsadza mury.
piątek, 3 stycznia 2014
przegląd prasy
Dziennik Polski 11.12.2013
Trochę historii...
11 grudnia 2008 roku, po 34 latach budowy, otwarto tunel Krakowskiego Szybkiego Tramwaju.
Pierwszy tramwaj specjalnej, darmowej linii nr 90 wyruszył z pasażerami w kierunku tunelu krótko po godzinie 17 z pętli Wieczysta. Następnego dnia przejechała nim pierwsza regularna linia Krakowskiego Szybkiego Tramwaju.
Budowany od 1974 roku podziemny tunel połączył rondo Mogilskie z okolicami ul. Pawiej i Dworca Towarowego. Liczy 1420 metrów długości.
Trochę historii...
11 grudnia 2008 roku, po 34 latach budowy, otwarto tunel Krakowskiego Szybkiego Tramwaju.
Pierwszy tramwaj specjalnej, darmowej linii nr 90 wyruszył z pasażerami w kierunku tunelu krótko po godzinie 17 z pętli Wieczysta. Następnego dnia przejechała nim pierwsza regularna linia Krakowskiego Szybkiego Tramwaju.
Budowany od 1974 roku podziemny tunel połączył rondo Mogilskie z okolicami ul. Pawiej i Dworca Towarowego. Liczy 1420 metrów długości.
fotoNEWS
Gazeta Wyborcza 9.12.2013
Setki tysięcy migających lampek rozświetliły budynek przy ul. Pawiej. Tegoroczna iluminacja Galerii Krakowskiej zachwyca krakowian, dorównuje bowiem najlepszym świątecznym oprawom Paryża, Monachium czy Wiednia.
Jest elegancko, jest świątecznie, jest europejsko. Skoro więc skazani jesteśmy już na centra handlowe, to niech przynajmniej wzorem zachodnioeuropejskich metropolii będą one eleganckie i klimatyczne. Nie tylko przed świętami.
środa, 1 stycznia 2014
idzie nowe...
Słów kilka na dobry początek:
Rzymianie poświęcili ten dzień Janusowi, bogu bram, drzwi i początków. Janus miał dwa oblicza — jedno spoglądało w przód, drugie wstecz — i właśnie od niego wziął swą nazwę styczeń.
Za: The World Book Encyclopedia, 1984, t. 14, s. 237.
Wszystkiego co najlepsze w Nowym 2014 Roku życzy
Redakcja
Zdjęcie zaczerpnięte z: facebook.com/NaszaHistoria
Subskrybuj:
Posty (Atom)