czwartek, 19 kwietnia 2012

przegląd prasy


Gazeta Krakowska 14.04.2012

To smutne, że mogiła jest tak nieelegancka, a tego, że spoczywa w niej Szymborska, dowiadujemy się z papierowej kartki przyklejonej do płyty- zwracają uwagę zaniepokojeni Czytelnicy. Michał Rusinek, sekretarz noblistki, uspokaja, że w najbliższych tygodniach popękany nagrobek czeka remont. Ale nawet po nim mogiła ma pozostać bardzo skromna. Nie ma mowy o żadnym pomniku, na płycie nie będzie też zaznaczone, że spoczywa tam noblistka. - Taka była wola pani Wisławy - tłumaczy Rusinek.

- Przeżyliśmy szok, bo nie tak wyobrażaliśmy sobie miejsce spoczynku jednej z najważniejszych Polek - piszą w listach do redakcji Czytelnicy. - Na grobie leży stara, mocno sfatygowana wiązanka kwiatów i dawno wypalony znicz - opisują swoje wrażenia.

Inni zwracają uwagę, że na grób noblistki jest bardzo trudno trafić, a przecież, dodają, od jej pogrzebu minęły już dwa miesiące.

Grób Szymborskich nie jest zlokalizowany w wyeksponowanym miejscu, nie leży bezpośrednio przy cmentarnej alejce, ale w samym środku jednej z kwater. Idąc ścieżką, trudno go zauważyć, choć poproszeni o pomoc pracownicy cmentarza uprzejmie tłumaczą, jak dojść do nagrobka.

Sam stan mogiły też pozostawia wiele do życzenia. Płyta jest popękana, stara, z nieeleganckiego, szaroburego materiału, tzw. "lastriko". I wprawdzie wczoraj na nagrobku położone były kwiaty, znicze, gałązki bazi, to efekt psuła nieestetyczna kartka papieru z imieniem, nazwiskiem, datą narodzin i śmierci noblistki.

Patrycja Ćwikła, rzecznik Zarządu Cmentarzy Komunalnych, z naszymi spostrzeżeniami się zgadza. Ale, jak twierdzi, ZCK nie może wnikać, czy grób jest opisany, i w jakim jest stanie. Za to odpowiadają bliscy zmarłych. - Zajmujemy się stanem naszych cmentarzy, ale nie poszczególnymi grobami. Nawet gdybyśmy chcieli, nie mamy takiego prawa. Wiem natomiast, że nagrobek Wisławy Szymborskiej będzie w najbliższym czasie remontowany, wydane są już wszystkie zgody - zdradza rzeczniczka.
Informację o remoncie potwierdza Michał Rusinek. Sekretarz zmarłej poetki nie ukrywa, że stan mogiły jest kiepski.

Załatwianie formalności związanych z jego remontem trwało jednak wiele tygodni. Obecnie nagrobek wykonuje kamieniarz.

- Musi przygotować go na nowo, ale na bazie istniejącej mogiły. Od obecnej wersji będzie różnił się tylko kamieniem - tym razem będzie to szlachetny rodzaj granitu, o żółtozłocistej barwie. Nareszcie będzie można też wygrawerować imię i nazwisko poetki w kamieniu - tłumaczy Rusinek. Sekretarz Szymborskiej tak zdecydował po rozmowach z przyjaciółmi artystki.

Nagrobek nie będzie wzbogacony o posąg czy inne zdobienia. - To nie powinno dziwić nikogo, kto znał panią Wisławę - wyjaśnia Rusinek. - Przed jej śmiercią rozmawialiśmy na ten temat. Nie mam żadnych wątpliwości, że pani Wisława nie życzyłaby sobie żadnego pomnika, ozdób, przepychu. Być może upamiętniający panią Wisławę monument stanie kiedyś w Krakowie, ale na jej nagrobku z pewnością nie - ucina Rusinek.

Fani zmarłej w lutym poetki, którzy będą chcieli odwiedzić jej grób, wciąż narażeni będą na błądzenie po cmentarzu. Michał Rusinek przyznaje, że grób leży w miejscu, do którego niełatwo trafić. Pomysł ustawienia znaków, które miałyby ułatwić dojście na grób poetki, nazywa jednak "nieeleganckim".

Wygląda więc na to, że znalezienie grobu artystki zawsze będzie wymagało pewnego wysiłku. Jako wskazówkę dodamy więc, że kwatera Gd, w której spoczywa artystka, znajduje się kilkadziesiąt metrów na prawo od głównych bram cmentarza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz