Niespełna dwa tygodnie temu ruszył kolejny etap przebudowy dworca, a w dzisiejszej prasie możemy znaleźć bardzo interesujący artykuł. Porusza on kwestię Galerii Krakowskiej mającej spełniać przedłużenie dworca PKP i idei która upadła wraz z budową handlowego molocha. W pierwotnej wersji „krakowska” miała być niejako przedpokojem dla stacji pociągowej. Miała być wybudowaną z rozmachem poczekalnią lub zapleczem dworcowym. Jej istotny element, największy plac miał być poświęcony dla PKP, a zamiast napisu będącego logiem galerii miał widnieć napis „Dworzec Główny”. Z tych założeń niemal nic nie zostało spełnione i podróżny chcący wejść na peron lub wydostać się z niego trafia do labiryntu sklepów. Autor artykułu porusza właśnie ten problem, czyli brak płynności między dworcem i droga prowadzącą do centrum starego miasta bądź dzielnicy Wesołej i ulokowanego w jej obszarze dworca PKS. Możliwe jednak, że przynajmniej pierwsza z tych kwestii zostanie rozwiązana w niedługim czasie. Chodzi mianowicie o stworzenie podziemnego przejścia z galerii (poziom -1) na drugą stronę ul. Pawiej, a dalej wzdłuż deptaku na plac Matejki. Czy uda się to przedsięwzięcie? Pozostaje jedynie trzymać kciuki…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz