Gazeta Wyborcza 4.08.2014
Coraz więcej konkretów w sprawie budowy linii tramwajowej z Mistrzejowic do centrum Krakowa.
O bezpośrednim tramwajowym połączeniu Mistrzejowic ze ścisłym centrum Krakowa mówi się od dawna. Pierwsze koncepcje pojawiły się ćwierć wieku temu. Wtedy jednak dominowała myśl, by trasa z Mistrzejowic stanowiła połączenie z istniejącą pętlą przy cmentarzu Rakowickim. Projektu nawet nie zaczęto realizować. Podstawową przeszkodą okazały się problemy z przejmowaniem gruntów potrzebnych do budowy tej linii - najwybitniejszym przykładem jest działka w rejonie ul. Radomskiej, która ma ok. 600 właścicieli. Nie opłaca im się przeprowadzać postępowania spadkowego, by podzielić się odszkodowaniem od miasta, bo jego wartość będzie niższa niż koszty ustalenia udziałów. Bez tego zaś gmina nie może sprawnie przejąć terenu.
To najbardziej skrajny przykład, ale podobnych problemów na gęsto zabudowanych Rakowicach jest wiele. Realizację koncepcji połączenia tramwajowego z Mistrzejowic na Rakowicką odkładano więc przez lata na bok.
Równolegle opracowano plan budowy linii z Mistrzejowic, która zamiast skręcać na wysokości ronda Polsadu w kierunku Rakowic, poprowadzona zostałaby na południe w ulice Młyńską i Meissnera, by włączyć się do istniejących torów w al. Jana Pawła II i ul. Mogilskiej.
Zgodnie z przeprowadzonymi na zlecenie wydziału gospodarki komunalnej krakowskiego magistratu analizami, taka trasa jest bardziej korzystna z punktu widzenia mieszkańców. Z tramwajów jadących przez ul. Meissnera będzie korzystało średnio niemal dwa razy więcej pasażerów niż z planowanego szlaku do pętli w Rakowicach (3,2 tys. pasażerów/godz. wobec 1,7 tys. pasażerów/godz.).
Fakt, że taka linia biegłaby niemal wyłącznie już istniejącymi kanałami transportowymi ułatwia też ewentualne wykupy terenów i obniża koszty takiej operacji. Jeśli wykupy pod trasę do Rakowic wg szacunków sprzed trzech lat miały pochłonąć ok. 70 mln zł, to wartość gruntów, za które trzeba będzie wypłacić odszkodowania, budując torowisko w ul. Meissnera, wyniesie ok. 30 mln zł.
Koszt realizacji torowiska w ul. Młyńskiej i Meissnera wzrośnie za to, ze względu na plany bezkolizyjnego poprowadzenia tramwajów przez ronda Polsadu i Młyńskie. Wraz z wykupami gruntów całość inwestycji może kosztować ok. 170 mln zł.
Moim zdaniem... Jeśli inwestycja zostanie zrealizowana w takiej formie Rakowice nie zyskają nowego połączenia tak potrzebnego dla przybywających na Cmentarz Rakowicki, a co za tym idzie Dzielnica Wesoła nie będzie mieć alternatywnej formy podróżowania komunikacją zbiorową do Nowej Huty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz