czwartek, 30 sierpnia 2012

przegląd prasy


Gazeta Krakowska 24.08.2012

Prace nad stworzeniem nowej ekspozycji Muzeum Armii Krajowej przy ul. Wita Stwosza idą pełną parą. Postawiono już kadłub amerykańskiego samolotu Halifax, który zrzucał zaopatrzenie dla partyzantów. Budowana jest też 15-metrowa niemiecka rakieta V-2.

Uroczyste otwarcie placówki nastąpi 27 września, w Dniu Polskiego Państwa Podziemnego. Władze muzeum chcą szczególnie zachęcić młodzież do jego odwiedzania. Dlatego na uroczystości patriotyczne piosenki zaśpiewają m.in. raperzy z zespołu Firma, w tym specjalnie skomponowany utwór o gen. Emilu Fieldorfie "Nilu", żołnierzu AK i patronie muzeum.

27 września gotowa będzie ekspozycja na parterze i w podziemiach muzeum.

- Pierwsze piętro dokończymy do końca roku. Zaoszczędziliśmy trochę pieniędzy i możemy poszerzyć ekspozycje, ale to musi potrwać - mówi Adam Rąpalski, dyrektor Muzeum AK.

Na piętrze postrzelamy z karabinu przeciwpancernego "Ur" do czołgów. Zwiedzający będą kłaść się w dwóch tunelach strzelniczych z bronią mającą cztery wirtualne naboje. Po drugiej stronie na projektorach zostaną wyświetlone nadjeżdżające czołgi - rosyjski i niemiecki. Trzeba będzie trafić w zaznaczony najczulszy punkt pojazdu. Jeśli się to uda, czołg wybuchnie. Jeśli nie... "rozjedzie" zwiedzającego.

- Chcemy tym obalić mit, że we wrześniu 1939 r. polscy kawalerzyści atakowali czołgi szablami. To bzdura. Mieli jeden z najlepszych karabinów przeciwpancernych na świecie - mówi Adam Rąpalski. Na piętrze pojawi się też wystawa broni. Muzeum posiada aż 300 sztuk z różnych epok.

Ekspozycja na parterze będzie dotyczyć życia w II Rzeczypospolitej, kampanii wrześniowej i obozów jenieckich. Stanie tu odbudowany z prawdziwych części angielski czołg Vickers, z którego w czasie wojny korzystali Polacy, oraz baraki ogrodzone kolczastym drutem, gdzie więziono jeńców.

To wszystko pojawi się wśród setek pamiątek, zdjęć oraz monitorów wyświetlających informacje i filmy. Z kolei ekspozycja w podziemiach muzeum opowie historię polskiej konspiracji i partyzantki. Wejdziemy do kadłuba amerykańskiego samolotu, który dokonywał zrzutów zaopatrzenia dla żołnierzy AK i dokładnie obejrzymy wnętrze niemieckiej rakiety V-2. Polacy dostarczyli w czasie wojny dokładnych informacji o jej konstrukcji i poligonach doświadczalnych, dzięki czemu alianci mogli sabotować produkcję tej broni.

Będziemy też mogli wejść do karceru, w którym władze komunistyczne katowały żołnierzy AK po wojnie. W centrum podziemi stanie oś czasu - wysoka na trzy metry i długa na czternaście szklana ściana, na której pokazane zostanie, co w danym okresie w czasie wojny robili Niemcy, Rosjanie, rząd polski i Polskie Państwo Podziemne.

- To będzie idealne miejsce dla nauczycieli do przeprowadzenia lekcji historii - zapewnia Rąpalski. Na uroczystości otwarcia zaśpiewają raperzy z zespołu Firma. Znani m.in z piosenki o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, żołnierzu AK, który tworzył ruch oporu w obozie zagłady w Oświęcimu.

- Jestem dumny z tego, że to muzeum powstaje w moim mieście. Dzięki koncertowi może starsi ludzie przekonają się do hip-hopu, a młodsi do patriotzymu - mówi Tadek z zespołu Firma. - Nasze utwory to walka z wtórnym historycznym analfabetyzmem. Polska ma wielu bohaterów, o których niestety się nie pamięta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz