środa, 17 kwietnia 2013

interNET

lovekrakow.pl

W okolicach Rynku Głównego pojawiły się nowe oznakowania siedmiu przystanków. MPK na swojej oficjalnej stronie podaje, jakoby napisy były bardziej widoczne i bardziej czytelne niż poprzednie. „Warto podkreślić, że nowe nazwy przystanków są odpowiednio oświetlone. Dzięki temu zdecydowanie lepiej widać je w nocy” – czytamy w komunikacie. Jak na pomysł nowych oznakowań reagują mieszkańcy oraz w jaki sposób decyzję o ich wprowadzeniu tłumaczy MPK?

Na siedmiu przystankach tramwajowych w centrum miasta pojawiło się nowe oznakowanie. Stylizowane napisy znajdziemy na Placu Wszystkich Świętych, Św. Gertrudy, Poczcie Głównej, Dworcu Głównym, Basztowej LOT oraz przy Teatrze Bagatela. Oznakowania, choć są efektowne i robią wrażenie, najwyraźniej nie do końca spełniają swoją funkcję. – Nazwa powinna być widoczna na pierwszy rzut oka. Patrząc na przystanek muszę doczytywać się, co wśród tych dziwnych znaków jest napisane – mówi czekająca na tramwaj przy Poczcie Głównej pani Katarzyna.

Opinie na temat nowych oznakowań są różne. O ile samym mieszkańcom niekoniecznie przeszkadzają, mogą być uciążliwe dla osób, które nie znają Krakowa. – Nowe napisy są raczej w porządku, wizualnie mi się podobają i w nocy ładnie świecą. Ja nie mam problemu z ich odczytaniem, bo szczerze mówiąc nawet tego nie robię. Znam Kraków i wiem, gdzie wsiadam. Gorzej mają osoby przyjezdne, turyści, którzy nie orientują się w mieście – twierdzi z kolei korzystający codziennie z komunikacji miejskiej student Damian. – Według mnie są zbyt kontrastowe i za mocno świecą. Starsi ludzie mogą mieć problem z odczytaniem napisów – dodaje 30-letnia Joanna.

Rzecznik MPK Marek Gancarczyk uspokaja niezadowolonych pasażerów, że nowe oznakowania nie znajdą się na wszystkich przystankach w mieście, a będą funkcjonować tylko w ścisłym centrum Krakowa. – Są to wyłącznie przystanki w obrębie pierwszej obwodnicy – tłumaczy. Zapowiada również, że MPK nie wyklucza zmiany oznakowań na nowe, bardziej czytelne. – W tej chwili trudno mi odpowiedzieć na pytanie o zmianę czcionki, bo nie leży to wyłącznie w kompetencjach MPK SA – mówi rzecznik MPK.

Jak zapewnia, obecna forma prezentacji przystanków nie oznacza pojawienia się nowej czcionki. Ta sama funkcjonowała bowiem na tradycyjnych, podświetlanych panelach. Zmieniła się tylko forma napisów. – Litery są zdecydowanie większe, niż były do tej pory, zmienił się też sposób ich podświetlania. Co do kroju czcionki, została ona zasugerowana przez plastyka miasta i funkcjonowała tylko na kilku wybranych stylowych wiatach w centrum miasta. MPK SA nie wybierało czcionki – mówi Marek Gancarczyk.

Opinie pasażerów są dla MPK bardzo ważne. Z myślą o nich uruchomiono m.in. stronę na Facebooku, gdzie można dzielić się z przewoźnikiem swoimi spostrzeżeniami. W przypadku nowych oznakowań, niepochlebnych opinii było bardzo dużo. – Muszę przyznać, że liczba negatywnych komentarzy tym razem mnie zaskoczyła. Przede wszystkim dlatego, że czcionka funkcjonowała już od kilku lat i nikt do tej pory nie zwrócił uwagi na to, że jest nieczytelna – dziwi się Marek Gancarczyk.

Według rzecznika, jedyną zmianą, jaką wprowadziło MPK, było zwiększenie liter tej samej czcionki, a to powinno zdecydowanie poprawić możliwość przeczytania nazw. Marek Gancarczyk zgadza się jednak z opiniami, że natężenie światła jest zbyt mocne. – W ciągu kilku najbliższych dni zmniejszymy natężenie oświetlenia liter. Zaobserwowaliśmy, że zbyt mocne światło może utrudniać odczytanie w nocy nazw przystanków – mówi rzecznik MPK.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz