czwartek, 10 stycznia 2013

przegląd prasy


Gazeta Wyborcza 9.01.2013

Podczas, gdy na sesji radni omawiali propozycję likwidacji poszczególnych krakowskich szkół, pod magistratem ponad 200 rodziców i dzieci protestowało przeciwko planom ich zamknięcia. Atmosfera była gorąca. Radni uspokajają: słuchamy argumentów szkół. Nic nie jest jeszcze przesądzone.

"Tylko matoły likwidują szkoły", "Żądamy odwołania prezydenta i Rady Miasta Krakowa", "Edukacja nie na sprzedaż" - takie hasła wymalowali na transparentach protestujący. Skandowali: "Nie oddamy szkoły", "Faktów nie znacie, szkoły zamykacie". Organizatorzy protestu zarzucali władzom miasta, że wydział edukacji zamienił się w wydział likwidacji i prywatyzacji szkół, a gmina, zamiast na potrzeby mieszkańców, wydaje pieniądze na inwestycje takie jak budowa dwóch stadionów. Według protestujących władze manipulują też opinią publiczną, nie przekazując rzetelnych danych o prognozach demograficznych. "Nie będziemy płacić za wasz kryzys" - krzyczeli demonstrujący.

Podczas gdy na dole rodzice skandowali hasła przeciwko zamykaniu szkół, w magistracie toczyła się dyskusja radnych i wiceprezydent Okońskiej-Walkowicz nad złożonymi przez nią propozycjami. Wiadomo, że radni nie zgadzają się na zaproponowaną listę. - Tak naprawdę zgodę mamy tylko co do jednej szkoły - słyszymy od jednego z radnych.

Dominik Jaśkowiec, radny PO: - Szkoła to miejsce aktywności lokalnej i musimy brać pod uwagę nie tylko dane statystyczne. Musimy też zważyć i zmierzyć inne aspekty, wykazać maksimum troski o miasto i mieszkańców, minimum emocji i dużo logiki i rozsądku w tym co robimy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz