Święta, święta i po... Tak najłatwiej można opisać to co działo się w przeciągu ostatnich kilku dni. Wielkie przygotowania, ogrom nerwów, godziny spędzone w kuchni, wyjazdy, przyjazdy i... już po wszytkim. Wracamy do codzienności. Praca, już niebawem szkoła, krótko mówiąc: szara rzeczywistość. Ale czy coś w nas zostalo z tym świąt poza pełnymi brzuchami? Na to pytanie niech każdy z nas odpowie sobie sam.
A teraz kolędę czas zacząć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz