piątek, 23 listopada 2012

przegląd prasy


Gazeta Krakowska 23.11.2012

Jan Latała: Skąd pomysł na skok ze "Szkieletora"?
A.J.: Skoki BASE to czysta przyjemność z adrenaliny jaka dostarczają sporty ekstremalne. Poza wrażeniami, mamy dodatkowo satysfakcję z “pokonania" obiektu i bezpiecznego lądowania. Mało jest w Polsce tak wysokich i dostępnych obiektów jak Szkieletor. Już od dawna chodził nam po głowie ten budynek.

Jak długo zajmujecie się skokami BASE?
Ja od roku, kolega od kilku miesięcy. Oboje jesteśmy spadochroniarzami od dłuższego czasu. Większość skoków zrobiliśmy w Szwajcarii. W Polsce ze względu na brak miejsc było ich mniej.

Zarzucono Wam chęć zaszpanowania.
Chcę rozpropagować ten sport. Wielu ludzi nie wie, na czym polega. Dla nich to szaleńcza próba samobójstwa. Chcę pokazać, że to czysta zabawa, nie ma w niej niczego złego. "Jumperzy" to nie skradający się w środku nocy wandale, czy złodzieje. Filmuję skoki w celach edukacyjnych. Nagrania analizujemy i dyskutujemy ze znajomymi skoczkami. Na rozgłos i szum wokół ostatniego skoku nie byłam przygotowana. Filmik jest tak zmontowany, że sprawia wrażenie włamania. Nie było to moją intencją.

Może to nie było włamanie, ale wtargnięcie.
Myśleliśmy, że budynek nie jest pilnowany, a jedynym zabezpieczeniem są zamknięte lub wyburzone schody na wyższe piętra. Po wejściu na pierwszy poziom okazało się, że mimo niewielkich przeszkód da się wyżej wyjść. Wtedy zorientowaliśmy się, że "Szkieletor" ma ochronę. Nie było już jednak sensu wracać.

Ochrona goniła Was?
Po wejściu na pierwszy poziom usłyszeliśmy: ja was stamtąd zdejmę. Nie chcieliśmy być złapani, rzecz jasna. Stróż wezwał posiłki. Dwaj ochroniarze weszli do budynku i sprawdzali piętro po pietrze. Na dachu przygotowaliśmy sprzęt. Skoczyliśmy po paru minutach. Na ziemi nikt nas nie ścigał. Zobaczyło nas kilka osób, to byli przechodnie.

Jak trudny był skok ze "Szkieletora"?
Z ostatniego piętra do ziemi jest ok. 80 metrów. Oznacza to, że można skoczyć z pilocikiem (mały spadochron, który pomaga wyciągnąć właściwy - red.) w ręku. Lot trwa około 10 sekund. Jest sporo wysokości i czasu. Jak na budynek, to prosty skok. Lądowisko jest duże i wybacza błędy. Szkieletor jest o tyle łatwiejszy od innych obiektów, że nie wychodzi się ani przez okno, ani nie staje na balkonie. W samym skoku nie było nic trudnego. Pogoda sprzyjała. Lądowisko tuż pod budynkiem jest duże i wybacza błędy.

Skokami zainteresowała się już policja. Sprawdzają, czy nie naruszyliście przestrzeni powietrznej.
Jeszcze nie doszło do mnie żadne pismo. Przepisów ustawy o lotnictwie cywilnym nie złamaliśmy. Nasz skok nie podchodzi pod żaden z paragrafów.

Czy wcześniej miałaś już do czynienia z policją?
Raz. Ktoś zadzwonił, że ma miejsce próba samobójstwa. Ludzie nie są świadomi na czym polega sport BASE. Podobnie jak ze wszystkimi innymi sportami można powiedzieć, że jest dobrze do czasu, aż ktoś ulegnie wypadkowi. W BASE można się połamać, stracić życie. Podobnie jak na nartach, MTB czy motocyklach.

Jasne. Masz doświadczenie, jesteś świadoma zagrożeń. Czy nie obawiasz się jednak, że ktoś bez odpowiedniego przygotowania, a zainspirowany np. filmem z Twoim udziałem, postanowi skoczyć?
Nie mogę odpowiadać za kogoś, kto jest wolny i robi to, co chce. Nie mogę zabronić mu skakać, mogę jedynie spróbować przemówić do rozsądku. Jeśli ktoś jest na tyle szalony, żeby mimo wszystko skakać, to cóż - selekcja naturalna. Bardziej boję się, że ktoś, kogo uczyłabym BASE, zrobiłby sobie krzywdę. Wtedy powstaje pytanie, co poszło źle.

Czy ze szczytu "Szkieletora", dostrzegłaś jakieś inne interesujące obiekty w Krakowie?
Hmm, Błękitek? Salwator Tower? Na razie odpuszczamy Kraków, bo się zrobiło za gorąco. Będziemy ostrożniej dobierać czas i miejsca skoków. W Polsce jest wiele ciekawych obiektów, miedzy innymi SkyTower. Ale to jest twierdza. Liczę na oficjalny skok na wiosnę. Skoczę z czegokolwiek, co ma przynajmniej 50 m wysokości. Dobrze byłoby mieć zaplecze i uzgodniony wstęp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz