Gazeta Krakowska 9.08.2012
Kolejarze unieważnili właśnie przetarg, w którym wyłoniony miał być wykonawca przebudowy tunelu "Antresola". A to oznacza, że budowa dworca podziemnego PKP w Krakowie będzie trwała jeszcze dłużej. Bez ukończenia tych prac cała inwestycja nie może zostać oddana do użytku. W związku z tym pierwsi pasażerowie niemal na pewno nie skorzystają z nowego dworca w tym roku. A planowo miał być on gotowy jeszcze w czerwcu.
- Firmy, które brały udział w przetargu, zaproponowały ceny ponadczterokrotnie przewyższające koszt podobnych usług na rynku. Na to nie mogliśmy się zgodzić, dlatego unieważniliśmy przetarg. Przygotowujemy obecnie nowy, bo nie ma innej prawnej możliwości dokończenia inwestycji. Pracujemy nad tym, żeby prace na budowie dworca prowadzone były w jak najlepszym tempie i zostały dobrze skoordynowane z remontem "Antresoli" - mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik prasowy PKP SA.
Rzecznik nie dodaje jednak, że nawet unieważniony właśnie przetarg został ogłoszony... z opóźnieniem. Nie było bowiem jasne, która spółka kolejowa - PKP SA czy PKP PLK SA - ma zarządzać "Antresolą". Nieuregulowanie tej sprawy blokowało możliwość wykorzystania części środków z dofinansowania UE, więc w konsekwencji tunel nie został ujęty w głównym postępowaniu przetargowym.
- Termin oddania dworca będziemy mogli podać, gdy uda się podpisać umowę z wykonawcą remontu tunelu. Dotychczasowy dworzec będzie jednak czynny dla pasażerów w pełnym zakresie jak do tej pory, aż do czasu oddania nowego budynku. Zatem przedłużająca się budowa nie powinna w żaden sposób doskwierać podróżnym - uważa Łukasz Kurpiewski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz