poniedziałek, 13 lutego 2012

przegląd prasy


Gazeta Krakowska 13.02.2012

Sąd odroczył do marca ogłoszenie wyroku w sprawie Krzysztofa R., jednego z dwójki pseudotaksówkarzy, którzy w 2009 r. naciągali pasażerów na drogie kursy pod Dworcem Głównym. Oszuści działali na rogu ulicy Lubicz i Radziwiłłowskiej. Liczyli sobie nawet 90 zł za kilometr mimo, że przepisy miejskie wprowadziły maksymalne stawki. Ogłoszenie wyroku odwołano jednak tylko z powodów technicznych. Sąd musi ustalić, ile dokładnie przepłacili pasażerowie. Będą oni mogli bowiem domagać się zadośćuczynienia.

Prokurator w mowie końcowej prokurator zażądał jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywny w wysokości 1,8 tys. zł i nakazu naprawienia szkód poszkodowanym pasażerom. Oskarżony wnosi jednak o uniewinnienie.

Wyrok w sprawie pierwszego z dwójki pseudotaksówkarzy uprawomocnił się 7 lutego. Sąd oddalił apelację Edwarda Z. i utrzymał karę dwóch lat ograniczenia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę 2 tys. zł i nakaz naprawienia szkód poszkodowanym pasażerom. Sędzie okazał się bardziej surowy niż prokurator, który żądał 1,5 roku ograniczenia wolności w zawieszeniu.

Proces i wyroki mają być przestrogą dla przewoźników, którzy chcieliby oszukiwać pasażerów.

Urzędnicy miejscy twierdzą, że to już działa. Po tym, jak dwoma pseudotaksówkarzami zainteresowała się prokuratura, zniknęli oni z okolic dworca. Nie pojawili się też żadni następcy.

Urząd miasta już w trakcie procesu odebrał obu przewoźnikom licencje taksówkarskie. Sami z kolei zrzekli się licencji na tzw. przewóz osób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz