Gazeta Wyborcza 13.02.2012
Dziś przed krakowskim sądem ma zapaść wyrok w sprawie "pseudotaksówkarza z ulicy Lubicz" oskarżonego o wyłudzanie od pasażerów bardzo wysokich stawek za kursy po mieście - informuje Radio Kraków.
Krzysztof R. nie miał licencji taksówkowej - a jedynie pozwolenie na okazjonalny przewóz osób. Za przejechanie jednego kilometra żądał aż 90 złotych. Klientów zabierał z ulicy Lubicz - w okolicach dworca głównego. Prokuratura zajęła się sprawą po skargach pokrzywdzonych pasażerów. Krzysztof R. cały czas utrzymuje, że jest niewinny - bo miał informować swoich klientów o cenach. Dziś po południu okaże się, komu sąd przyzna rację. Prokuratura domaga się kary roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, grzywny w wysokości około 2 tysięcy złotych i naprawienia szkód, jakie ponieśli pasażerowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz