Gazeta Wyborcza 5.12.2011 & Gazeta Krakowska 5.12.2011
Młodego mężczyznę napadnięto w przejściu podziemnym przy ul. Rakowickiej w czwartek. Dwóch mężczyzn, grożąc mu nożem, zażądało wydania pieniędzy i wartościowych przedmiotów. - Ostatecznie sprawcy zabrali ofierze telefon komórkowy i uciekli. Powiadomiony o zdarzeniu patrol już chwilę później napotkał na pobliskiej ulicy mężczyzn odpowiadających rysopisem sprawcom. Był z nimi jeszcze inny, który - jak wynikało ze zgłoszenia - nie był napastnikiem - poinformowała Katarzyna Padło z małopolskiej policji. Okazało się, że napastnicy zaraz po rozboju zadzwonili po pasera, by ten obejrzał i wycenił łup.
Wszyscy trzej trafili na komisariat. Dwóch z nich usłyszało zarzuty dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, trzeci - paserstwa. Zdecydowano o tymczasowym aresztowaniu całej trójki. Telefon odzyskano.
Wrażenie robi natychmiastowa reakcja policji zakończona sukcesem, jednakże zastanawiające jest czy to kryzys zmusza drobnych rzezimieszków do kradzieży, czy po prostu zwykła nuda i chęć znalezienie sobie rozrywki. Nie mniej jednak szkoda, że za kradzieże nie ucina się ręki tak jak kiedyś... Chociaż może lepiej nie, bo nie miałby kto pracować... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz