sobota, 3 grudnia 2011
przegląd prasy
Gazeta Wyborcza 3.12.2011
Przebudowany wieżowiec nazwany TreiMorfa Tower zostanie wsparty na istniejącej stalowej konstrukcji. Wewnętrzny szacht, przeznaczony pierwotnie na windy, oraz klatkę schodową - wykonane z elementów żelbetowych - czeka rozbiórka. - W ciągu 32 lat beton zwietrzał, a stal zbrojeniowa skorodowała, dlatego te elementy nie nadają się do adaptacji. Stalowy szkielet jest w dobrym stanie, po jego oczyszczeniu posłuży jako stelaż ścian, które za pomocą wysokich dźwigów będą podwieszane w postaci gotowych modułów ze szkła i stali - tłumaczył Dunikowski.
Architekci podkreślali, że częściowa rozbiórka tak wysokiego budynku otoczonego niską zabudową będzie zadaniem trudnym. Prace muszą być prowadzone ze szczególną ostrożnością. Na pierwszy ogień pójdą dwie najniższe kondygnacje. Potem fundamenty stalowego szkieletu zostaną wzmocnione betonem.
Wieżowiec będzie obsługiwało dziewięć wind - cztery szybkobieżne sięgające najwyższych pięter, trzy obsługujące niższe kondygnacje, jedna pożarowa oraz dźwig techniczny. Wszystkie zostaną wyprowadzone poza obrys wieżowca i piąć się będą po jego północnej ścianie, pozostawionej w całości bez przeszkleń, za to z rzeźbionym detalem fasady.
Konstrukcja budynku skryje się za łososiową elewacją ze stali i szkła zaprojektowaną w stylu nowojorskiego art deco. Wieżowiec będzie smukły i strzelisty. Po zmroku ten efekt uwydatni indywidualnie zaprojektowana iluminacja. Oświetlenie dolnych pięter będzie stopniowo "wygłuszane" ku górze, zaś na szczycie wieża zostanie zwieńczona przeszklonym i iluminowanym nocą lampionem, w którym powstanie ogólnodostępna część gastronomiczna wraz z otwartym dla wszystkich tarasem widokowym. Podświetlone nocą ścięte narożniki podkreślą smukłość wieży, której podstawa zmieni kształt z kwadratu na prostokąt. Za nią pojawi się również drugi, niższy, 40-metrowy budynek.
Zagadnienia architektoniczne związane z funkcjonowaniem nowego wieżowca budziły zainteresowanie mieszkańców podobne do rozwiązań komunikacyjnych.
Pytano o drogi dojazdowe, z których główna - jak poinformowali architekci - powstanie od strony ulicy Lubomirskiego. Ślepo zakończony łącznik, który w przyszłości przedłużony zostanie w głąb działki, już istnieje. Wąska jezdnia od strony ul. Beliny-Prażmowskiego będzie służyła jako droga pożarowa.
Przed budynkiem powstanie plac o szerokości 16 i długości 72 metrów - skomunikowany z rondem Mogilskim i Uniwersytetem Ekonomicznym. Padły również pytania o parkingi. W podziemiach powstanie dwukondygnacyjny garaż na 290 miejsc dla pracowników i mieszkańców, a także dostępny częściowo dla klientów sklepów i lokali usługowych.
Goście czwartkowego spotkania chcieli też usłyszeć od architektów zapewnienia, że wieża zostanie nareszcie dokończona i przestanie straszyć.
- Od lat odwiedzający mnie goście pytają nie o Wawel czy Sukiennice, ale o tę dziwną konstrukcję, którą widzieli z samolotu - zżymał się jeden z mieszkańców.
- Projekt bardzo mi się podoba, jakie są szanse, że doczeka się w końcu realizacji? - dopytywali goście "Czwartku z architekturą".
- Robimy co w naszej mocy. Przed świętami złożymy wniosek o pozwolenie na budowę. Reszta w rękach urzędników. Chcemy, by wieżowiec był skończony w 2013 roku - zapewnił Dunikowski.
Na zdjęciu drugim: Projekt przebudowy Szkieletora - wysokość budynków.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz