czwartek, 30 czerwca 2011

przegląd prasy


Gazeta Krakowska 30.06.2011

Gołębie siadają na pojemniku z obwarzankami. Przechodzący tłum ludzi nie reaguje, a kobieta handlująca preclami nonszalancko wydmuchuje piórka, które ptaki zostawiły, po czym sprzedaje dalej. Świadkiem takiej sceny była ostatnio pani Alicja. Niestety, w tunelu przy dworcu podobnych sytuacji jest wiele. - Ostatnio, wracając z dworca, chciałam kupić oscypka - opowiada kolejna czytelniczka Kasia Nowak. - Odrzuciło mnie, kiedy zobaczyłam brudne ręce handlarki. Podawała jedzenie czarnymi palcami, bez żadnych rękawiczek. Anna Armatys, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, zaznacza jednak, że problem braku higieny przy dworcu jest sanepidowi doskonale znany. - Inspektorzy regularnie kontrolują rejon okolic dworca i niestety często stwierdzają tam nieprawidłowości - mówi Armatys. - To wielokrotnie kończy się mandatami, handlarzy ciężko jednak zmobilizować do zmiany przyzwyczajeń. Anna Armatys radzi również, aby problemy z czystością w tym rejonie zgłaszać bezpośrednio do Powiatowego Inspektora Sanitarnego (w poniedziałki od godz. 14 do 17 w siedzibie powiatowej stacji przy ul. Gazowej 15). - Wtedy zastrzeżenia trafiają bezpośrednio do jednostki za to odpowiedzialnej, co upraszcza sprawę i pozwala sanepidowi szybciej reagować - tłumaczy Armatys.

Tylko czy to coś zmieni? Będzie zapewne tak jak z interwencjami straży miejskiej. Czyli trochę zamieszania, chwila bez brudnych sprzedawców, a po chwili wszystko wróci do normy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz