Po miesiącach oczekiwań do Krakowa przyjechały specjalne szyby, które zadaszą ruchome schody na rondzie Mogilskim. Przykryją najpierw te od strony al. Powstania Warszawskiego. Prace już się rozpoczęły. Do wiosny wszystkie cztery ciągi schodów na rondzie mają zostać zadaszone , a następnie naprawione.
Przypomnijmy, że urządzenia od kilku lat regularnie się psuły – głównie przez to, że nie są przystosowane do pracy na zewnątrz w zmiennych warunkach atmosferycznych. Szczególnie zły wpływ na mechanizmy miały opady deszczu i śniegu. Przed kilkoma miesiącami schody przestały całkowicie działać.
Zamiast szybkiej decyzji o zadaszeniu urządzeń, urzędnicy miejscy przepychali się jednak z firmą Budimex (wykonawcą przebudowy ronda), kto powinien sfinansować i wykonać tę inwestycję.
Błąd popełniony został jednak już ponad pięć lat temu, gdy montowano schody.
Już wtedy powinien pojawić się nad nimi specjalny dach, ale Agencja Rozwoju Miasta, która nadzorowała inwestycję, zrezygnowała z tych dodatkowych robót.
Porozumienie udało się osiągnąć dopiero w ubiegłym roku. Szokująca okazała się jednak kwota, jaką trzeba wydać na zadaszenia i naprawę zepsutych schodów. Miasto musiało znaleźć na ten cel prawie milion złotych.
Budimex wziął na siebie koszty robocizny.
Intensywne prace trwają od kilku dni. Specjalna konstrukcja i żółte szyby pojawiły się już nad pierwszymi urządzeniami. Do końca marca naprawione i uruchomione mają zostać wszystkie schody przy rondzie. Zostaną one również zadaszone. Zdaniem pracowników z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu uchroni to mechanizmy przed kolejnymi awariami spowodowanymi opadami śniegu czy deszczu.
Pytanie tylko, jak schody zachowają się podczas srogich mrozów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz