przegląd prasy

Dziennik Polski 20.08.2013 & Gazeta Krakowska 20.08.2013

Planowana na wrzesień modernizacja ul. Mogilskiej może nie dojść do skutku. Mimo że do spodziewanego terminu rozpoczęcia prac zostało tylko kilka tygodni, inwestycja wciąż nie ma pozwolenia na budowę. Przyczyną są protesty ekologów.

Plany miasta są takie, aby na ul. Mogilskiej powstało nowe torowisko spełniające normy szybkiego tramwaju, jezdnie (po dwie w każdym kierunku), ścieżka rowerowa, system sterowania ruchem, chodniki, mała architektura.

Całość zadania ma obejmować przebudowę linii tramwajowej na odcinku od ul. Mogilskiej do placu Centralnego wraz z montażem systemu sterowania ruchem. Problem w tym, że do tej pory wykonawca, firma Budimex, nie ma pozwolenia na budowę. Ta decyzja jest niezbędna, aby rozpocząć prace. W Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu są przekonani, że pozwolenie zostanie wydane lada dzień.

naczej sprawę widzą ekolodzy, środowisko rowerzystów i przedstawiciele organizacji, które wnioskowały, aby ul. Mogilską zmienić w aleję z jedną jezdnią w każdym kierunku. Chcieli, żeby było więcej miejsca dla pieszych, rowerzystów i zieleni. Próbę zablokowania inwestycji w zakresie proponowanym przez miasto podjęło Stowarzyszenie Federacja Zielonych - Grupa Krakowska.

- Jesteśmy za zrównoważonym transportem, a nie za budową kolejnej autostrady do centrum - mówi Jarosław Prasoł z krakowskiej Federacji Zielonych. Ta organizacja zwróciła się o uchylenie decyzji środowiskowej dla przebudowy ul. Mogilskiej i dopuszczenie Federacji do udziału w postępowaniu dotyczącym wydania pozwolenia na budowę.

Decyzja środowiskowa dla inwestycji została wydana w 2009 roku. Ekolodzy zakwestionowali ten dokument. Na ich prośbę w przygotowanie kontrargumentów zaangażował się miłośnik komunikacji Rafał Terkalski, znany m.in. z opracowania kilka lat temu filmu krytykującego komunikację nocną w naszym mieście. Zdaniem Terkalskiego w przypadku ul. Mogilskiej źle przeprowadzono analizy natężenia ruchu, co wiąże się z prognozami emisji spalin i natężenia hałasu. W piśmie do regionalnego dyrektora ochrony środowiska ekolodzy zwracają uwagę, że w 2009 roku decyzję środowiskową RDOŚ wydał na podstawie analiz magistratu z 2008 roku.

Tymczasem w 2012 roku, w związku ze staraniem się urzędu o dofinansowanie tej inwestycji ze środków Unii Europejskiej, powstała nowa prognoza natężenia ruchu na ul. Mogilskiej. Okazało się, że zawarte w niej wyniki znacznie się różnią od tych z 2008 r.

- Przykładowo na odcinku ulicy Mogilskiej pomiędzy ulicą Grunwaldzką a rondem Mogilskim ZIKiT zakłada obecnie aż o 1/3 większe natężenie ruchu, niż było założone w momencie wydawania decyzji środowiskowej. A większe natężenie ruchu to większy hałas i większe zanieczyszczenie powietrza - zaznacza Rafał Terkalski.

Dlatego ekolodzy walczą o zmianę koncepcji przebudowy ul. Mogilskiej, aby jeździło nią mniej samochodów. W związku z tym zabiegają, aby RDOŚ uchylił wydaną w 2009 roku decyzję środowiskową.

Rafał Terkalski zwraca też uwagę, że błędem urzędników było dołączenie do analiz - pomiaru zanieczyszczenia powietrza ze znacznie oddalonej stacji przy ul. Bulwarowej w Nowej Hucie. - To nie odzwierciedla realnego poziomu zanieczyszczenia powietrza na tym terenie, gdzie jest zupełnie inna zabudowa, opalanie lokali węglem, etc. - mówi Rafał Terkalski.

- Sprawdzamy, czy wniosek ekologów jest zasadny. Decyzja w tej sprawie zostanie wydana za dwa tygodnie - do miesiąca - informuje Bogdan Połomski, naczelnik Wydziału Ocen Oddziaływania na Środowisko RDOŚ. Przyznaje, że jeżeli RDOŚ uzna argumenty ekologów, to może uchylić decyzję środowiskową, bez której nie można pozyskać pozwolenia na budowę. Jeśli tak się stanie, to wszelkie procedury trzeba będzie zacząć od nowa i to na pewno znacznie opóźni inwestycję.

- Naszym zdaniem przeprowadzono właściwe prognozy natężenia ruchu. Liczymy, że zostanie wydane pozwolenie na budowę - mówi Michał Pyclik z ZIKiT.