wtorek, 6 sierpnia 2013

przegląd prasy

Gazeta Wyborcza 5.08.2013

Niedziałające windy, ledwie słyszalne komunikaty, brak ruchomych schodów - te koszmary podróżnych korzystających z krakowskiego dworca mają skończyć się wraz z oddaniem nowego dworca podziemnego. Po pół roku zastoju na placu budowy praca wreszcie wre.

Nowy Dworzec Główny, umieszczony pod peronami, miał być gotowy na Euro 2012. Jego budowa została jednak przerwana z powodu upadłości wykonawcy - Katowickiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego "Budus" SA. Teraz kolejnym punktem odniesienia są Światowe Dni Młodzieży w 2016 r. W tym przypadku, jak zapewniają inwestorzy i wykonawcy, obaw jednak nie ma, bo nowy dworzec ma być otwarty już na przełomie roku 2013 i 2014. Po trwającym pół roku zastoju do prac przystąpiła już wyłoniona w przetargu firma Porr, która ma zakończyć budowę.

- Poprzedni wykonawcy pozostawili nam wielką pieczarę, którą badamy bardziej jak speleolodzy niż budowniczowie. Wywieźliśmy już kilkaset kontenerów gruzu, teraz przechodzimy do robót instalacyjnych, a następnie rozpocznie się część budowlano-wykończeniowa - mówi Witold Poznański, dyrektor Porr Polska SA Oddział Południowy w Krakowie. Jak podkreśla Jarosław Bator, dyrektor zarządzający do spraw nieruchomości w PKP SA, oddany do użytku dworzec ma stanowić modelowe centrum przesiadkowe w skali Polski.

Nowy dworzec zostanie umieszczony pod peronami i będzie składał się z trzech poziomów - antresoli, części handlowej i poziomu kas. Dworzec połączy ze sobą kolej dalekobieżną, lokalną, podziemny tramwaj miejski, dworzec autobusowy i port lotniczy. Na miejscu przygotowane są punkty przeznaczone na 24 okienka kas, nie wiadomo jednak, ile z nich zostanie ostatecznie uruchomiona, bo to zależne jest od decyzji przewoźników. - Będziemy dbać, żeby nie było długich kolejek - zapewnia jednak dyrektor Bator.

Na miejscu do dyspozycji podróżnych zostaną uruchomione miejskie punkty informacyjne (w tym jeden dla uprawiających turystykę pielgrzymkową), a także lokale usługowe i gastronomiczne. Mali lokalni przedsiębiorcy nie mają jednak co liczyć na wynajęcie miejsca na dworcu, są one bowiem przeznaczone dla dużych firm. Na dodatkowy komfort mogą liczyć z kolei VIP-y, czyli "osoby, które chcą zapłacić więcej", jak określił to Ryszard Frankowicz, generalny projektant dworca. Na takie osoby czekać będzie oddzielna poczekalnia z kawiarenką oraz Wi-Fi.

Co jednak najważniejsze dla wszystkich, którzy mieli nieprzyjemność korzystania z obecnej infrastruktury dworcowej - na dworcu znajdą się duże wyświetlacze, głośniki mają być wystarczająco głośne i wyraźne, a na każdy peron doprowadzić nas będą mogły zarówno zwykłe schody, jak i schody ruchome oraz działające windy. - Nie będzie tu takiej możliwości, by matka z dzieckiem, podróżni z wielkimi walizkami, niepełnosprawni na wózkach inwalidzkich czy niewidzący sobie nie poradzili - zapewnia Frankowicz.

Łączny koszt budowy nowego dworca wynosi 130 milionów złotych. - Co ważne, zmiana wykonawcy w żaden sposób tej kwoty nie zwiększyła - podkreśla Jarosław Bator.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz