czwartek, 22 listopada 2012
przegląd prasy & interNET
Gazeta Krakowska 22.11.2012 & Gazeta Wyborcza 22.11.2012 & facebook.com
"Krakowski szkieletor nadaje się do czegoś poza wywieszaniem reklam!" - komentują internauci wyczyn dwóch osób, które kilka dni temu skoczyły z budynku ze spadochronem, a rejestrację skoku zamieściły na YouTube. Z mniejszym entuzjazmem do tego skoku podchodzą nie tylko właściciele krakowskiego wieżowca, ale i inni skoczkowie. A policja wszczęła postępowanie w sprawie... naruszenia strefy powietrznej.
Nazwa BASE jump pochodzi od angielskich słów: Building (budynek), Antenna (antena), Span (przęsło), Earth (ziemia). Jump to po angielsku skok. BASE jump to rodzaj sportu ekstremalnego, polega na wykonywaniu skoków spadochronowych z obiektów takich jak: wieżowce, mosty, maszty, urwiska górskie.
- Na tego rodzaju skoki decydują się zazwyczaj ludzie, którzy przeszli szkolenie spadochronowe i szukają swojej drogi w tym sporcie - mówi Andrzej Palenik, instruktor skoków spadochronowych w firmie Parapaltech. - Czasem nie wystarcza adrenalina, która pojawia się przy swobodnym locie na kilku tysiącach metrów nad ziemią. Ja zacząłem uczyć skoków innych i zapewniam, że odpowiedzialność za drugiego człowieka wystarczająco podnosi mi adrenalinę - dodaje Palenik i tłumaczy, że BASE jumperzy używają zupełnie innych spadochronów niż zwykli skoczkowie. - Ich spadochron przypomina bardziej to, czego my używamy w zapasie. W przypadku BASE jumpingu liczy się przede wszystkim szybkość otwarcia czaszy spadochronu - wyjaśnia. BASE jumperzy oddają skoki nawet z budynków, które mają tylko kilkadziesiąt metrów wysokości.
- Mam wrażenie że nie o to w BASE chodzi, by zarejestrować skok i chwalić się nim w internecie. Martwi mnie obecna szpanerska YouTube generation - twierdzi jeden ze znanych polskich skoczków BASE. - To są młodzi ludzie, mają mało doświadczenia w skokach, nie zdają sobie sprawy z konsekwencji tego, co robią. Powtarzam, istota tego sportu nie polega na szpanie. Takie podejście to głupota - denerwuje się skoczek.
Wyczyn skoczków ostro ocenia Adam Mikuliński z firmy Treimorfa, właściciela szkieletora. - Skok odbył się bez naszej zgody, dowiedzieliśmy się o nim od pracowników ochrony. Tego typu wybryki stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa zarówno skoczków, jak i przypadkowych ludzi - twierdzi Mikuliński.
Dozorca zawiadomił policję, gdy skoczkowie wdrapywali się na budynek. Policjanci pojawili się na miejscu, ale BASE jumperzy zdążyli już skoczyć i uciec. - Wszczęliśmy postępowanie w sprawie złamania przepisów prawa lotniczego - poinformował Dariusz Nowak z małopolskiej policji. - Chodzi m.in. o posiadanie zezwolenia na naruszenie strefy powietrznej - uściśla Nowak.
A co mówią sami skoczkowie?
"Nie liczyliśmy na taką popularność ani ze strony mediów, ani osób prywatnych. Ostatnią rzeczą, na której mi zależy jest rozgłos" - przekazała nam jedna z osób, które skoczyły ze "Szkieletora" ze spadochronem. Film z zarejestrowanymi skokami nie jest już dostępny dla ogółu internautów.
Dziękjemy Panu Kubie, naszemu czytelnikowi, za powiadomienie o zdarzeniu w dniu wczorajszym.
Redakcja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz