niedziela, 23 września 2012
przegląd prasy
Dziennik Polski 17.09.2012
Dla większości krakowian zmiany oznaczają zdecydowanie łatwiejszy i szybszy powrót do domów po północy. Obawy mają jednak taksówkarze i osoby mieszkające tuż przy torach.
To będzie prawdziwa rewolucja w krakowskiej komunikacji miejskiej. 28 września - po 26 latach nieobecności - na torowiska powrócą nocne tramwaje. Na początek kursować będą na dwóch liniach. Pasażerowie nie kryją radości z takiego rozwiązania. Nietrudno znaleźć jednak osoby, które obawiają się np. ogromnego huku powodowanego przejazdem pojazdów po północy. Obaw nie kryją również taksówkarze, którzy boją się, że stracą klientów.
Przypomnijmy, że pierwsze nocne tramwaje w Krakowie uruchomiono w marcu 1948 roku. Pojazdy miały takie samo oznaczenie, jak w ciągu dnia i jeździły niemal zawsze po tych samych trasach. Różnica była taka, że w godz. 23-5 obowiązywała w nich dwukrotnie wyższa opłata.
W połowie lat 80. katastrofalny stan torowisk wymuszał częste ich naprawy, które mogły być przeprowadzane tylko nocą. Najpierw więc w 1984 roku tramwaje przestały nocą jeździć do Nowej Huty, a dwa lata później zlikwidowano całą nocną komunikację tramwajową w Krakowie.
Jednocześnie przestało kursować aż dziesięć ówczesnych linii tramwaju nocnego. Oficjalnie tłumaczono to uciążliwym hałasem powodowanym przez pojazdy. Nieoficjalnie wiadomo, że był to tylko pretekst, aby swobodnie modernizować torowiska po zmroku.
Przykładem, że nocny tramwaj się jednak sprawdza, jest od wielu lat Poznań. Tu nocą jeździ on na jednej linii co pół godziny i cieszy się powodzeniem.
Kilka miesięcy temu urzędnicy miejscy zaczęli więc poważnie zastanawiać się nad przywróceniem tej formy komunikacji. Teraz podjęli decyzję o ponownym uruchomieniu dwóch linii tramwaju nocnego nr 64 i 69. Będą kursować co 30 minut. - O ile w tygodniu nie było większych problemów, to w weekendy ilość chętnych do skorzystania z komunikacji była tak duża, że czasami autobusy nocne odjeżdżały ze 100 proc. napełnieniem. Wyniki badań wskazały, że należy zwiększyć liczbę miejsc na popularnych kierunkach - stąd decyzja o wprowadzeniu tramwajów (dużo pojemniejszych niż nawet autobusy przegubowe) - tłumaczy Piotr Hamarnik z ZIKiT.
Ze względów bezpieczeństwa i komfortu pasażerów nocne połączenia będą obsługiwać tramwaje jednokomorowe, monitorowane.
Jednocześnie zmiany wprowadzone zostaną w rozkładach nocnych linii autobusowych. M.in. linia 601 połączy Czyżyny Dworzec z Mydlnikami przez ul. Czarnowiejską i al. Armii Krajowej, dzięki czemu łatwiej będzie dojechać np. do miasteczka studenckiego (rozkład autobusów nocnych dostępny jest na www.zikit.krakow.pl).
- W końcu będzie można w nocy wrócić w normalnych warunkach z Rynku np. na Prokocim. Do tej pory w autobusach nocnych panował taki ścisk, że wielokrotnie nie dało się do nich wsiąść i trzeba było zamawiać taksówkę. Mam nadzieję, że tramwaje pojadą też na innych trasach, np. na Ruczaj - mówi Michał Słania z os. Prokocim.
Obawy mają jednak osoby, które mieszkają tuż przy torowiskach. - Od wielu lat tu na ul. Limanowskiego mamy problem z drganiami i ogromnym hukiem, nawet w ciągu dnia. Co prawda wymieniane są właśnie tory i mam nadzieje, że to poprawi sytuację.Niewykluczone jednak, że będzie panował tu w środku nocy tak wielki huk, że co pół godziny będziemy się budzić - uważa Dorota Zamojska, mieszkanka ul. Limanowskiego.
Urzędnicy miejscy przekonują, że hałas nie będzie uciążliwy. - Wszak tramwaje dzienne rozpoczynają kursy już o czwartej nad ranem, a ostatnie wracają do zajezdni około północy i nie ma w związku z tym protestów - kwituje Hamarnik.
Na zmianach mieszkańcy powinni więc tylko zyskać. Stracić mogą zaś taksówkarze. - To kolejna kłoda pod nasze nogi, ale mamy nadzieję, że większość naszych klientów nie przesiądzie się do nocnych tramwajów. W wielu przypadkach bowiem jazda taksówką może być tańsza niż tramwajem, bo bilety MPK dla czterech osób to blisko 15 zł. Taksówką za tę kwotę z Rynku Gł. można naprawdę daleko dojechać - przyznaje Paweł Kubas, przewodniczący Związku Zawodowego Taksówkarzy "Solidarność ‘80" w Krakowie.
Pojazdy będą czekać na pasażerów.
Zespół przystanków Dworzec Główny wciąż będzie pełnił rolę głównego punktu przesiadkowego. Autobusy i tramwaje będą dojeżdżać do tego węzła o każdej pełnej godzinie i pięć minut czekać na swoich pasażerów. By przesiadki były bezpieczniejsze i wygodniejsze, końcówka ul. Lubicz (przy skrzyżowaniu z ul. Pawią) będzie wyłączona z ruchu samochodowego.
Bilety na nocne tramwaje będą w tej samej cenie, co komunikacja dzienna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz