niedziela, 23 września 2012
przegląd prasy
Gazeta Krakowska 19.09.2012
Toalety na Dworcu Głównym w Krakowie są świeżo po remoncie, jednak zamiast tradycyjnych spłuczek, pisuary spłukiwane są tu za pomocą stojących obok baniaków, z płynem dezynfekującym.
- Będąc w starym budynku dworca postanowiłem skorzystać z toalety męskiej w podziemiach - opowiada jeden z naszych Czytelników. Kiedy chciał spuścić wodę w pisuarze, zauważył jednak, że brakuje spłuczki.
- Po chwili przyszła pani z obsługi i poinformowała, że sama spłucze pisuar wodą z pojemników "ze środkiem dezynfekującym" - opowiada zdziwiony mężczyzna. I zastanawia się, czy spłukiwanie toalet za pomocą baniaków wypełnionych niebieskawym płynem to nie jest najlepsza wizytówka dla miasta.
- Wydaje mi się, że turyści, którzy odwiedzają Kraków, są bardzo zdziwieni tym, co zastają w dworcowym WC - mówi nasz Czytelnik. - To osobliwe rozwiązanie, które sprawdziłoby się może w średniowieczu, ale mamy przecież XXI wiek. Sposób dbania o czystość w dworcowych szaletach wydaje się tym bardziej dziwny, że ubikacje w budynku Dworca Głównego remontowano tuż przed piłkarskimi mistrzostwami Euro 2012.
Administrator ze spółki PKP Dworce Kolejowe, do którego zadzwoniliśmy z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy, przyznał, że nic nie wie o zaistniałej sytuacji. Obiecał jednak, że skontaktuje się z firmą Smok Max, która zajmuje się obsługą toalety.
Kiedy ponownie skontaktowaliśmy się z administratorem, sprawa była już w toku. - Toaleta była przez cały czas sprawna, jednak okazało się, że ktoś zakręcił wodę w rurach - mówi Janusz Gąsior, administrator Dworca Głównego.
- Przeprowadziliśmy rozmowę z firmą Smok Max. Przedstawiciele firmy zapewniają, że woda w pisuarach zostanie niezwłocznie włączona. Twierdzą też, że nie mieli pojęcia o zakręconych zaworach - usprawiedliwia sięJanusz Gąsior.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz