sobota, 2 czerwca 2012

przegląd prasy


Gazeta wyborcza 2.06.2012

Al. Pokoju czy Rząska? A może Nowa Huta? Nie ma zgody w sprawie nowej siedziby urzędu marszałkowskiego. Radni miejscy, wojewódzcy i zarząd województwa domagają się różnych lokalizacji.

Im bliżej ostatecznych ustaleń w sprawie lokalizacji nowego urzędu marszałkowskiego, tym trudniej ją przewidzieć. Zgoda panuje tylko co do jednego - dziś jednostki urzędu są zbytnio rozproszone po Krakowie. Na ich potrzeby wynajmowanych jest kilka budynków. Dlatego od dłuższego czasu między radnymi wojewódzkimi i zarządem województwa trwa dyskusja o przeniesieniu urzędników do nowej siedziby.

W tym tygodniu włączyli się do niej miejscy radni, którzy przegłosowali rezolucję skierowaną do marszałka, zarządu i sejmiku województwa małopolskiego, w której domagają się lokalizacji urzędu w tzw. Pałacu Dożów, czyli w budynkach administracyjnych nowohuckiego kombinatu. - To świetna lokalizacja - przekonuje autor rezolucji Tomasz Urynowicz z Platformy Obywatelskiej. - Ta rezolucja wyraża pogląd rady miasta, która ocenia, że nie ma sensu przenosić urzędu na al. Pokoju, bo powodowałoby to zbyt duże utrudnienia komunikacyjne. Nowa Huta jest świetnie skomunikowana, a będzie lepiej, bo planowane jest przecież wydłużenie drogi S7. Myślę, że przeniesienie urzędu do tej części miasta mogłoby przy okazji zwiększyć prawdopodobieństwo jej sfinansowania. Jednocześnie jego siedziba powinna pozostać w Krakowie.

Ostatnie zdanie to aluzja do zwolenników przeniesienia urzędu poza granice miasta, za czym najgłośniej opowiada się Kazimierz Czekaj, również z PO, przewodniczący komisji budżetowej sejmiku. - Z urzędu marszałkowskiego nie korzystają petenci, bo jego funkcje są skierowane przede wszystkim do samorządowców - przekonuje radny Czekaj. - Nikt mi nie wmówi, że można znaleźć lepszą lokalizację niż Rząska, gdzie Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego mogłaby wybudować od podstaw potrzebny budynek, korzystając z pieniędzy unijnych. Przeniesienie urzędu do Nowej Huty nie rozwiąże problemu rozproszenia jego jednostek po mieście. Nadal nikt nie będzie wiedział, jak trafić do zarządu dróg wojewódzkich.

I tu pojawia się trzecia opcja, której zwolennikiem jest marszałek Marek Sowa. - Nowa Huta była już rozpatrywana pod kątem przeniesienia tam urzędu marszałkowskiego, ale nie jest to rekomendowana lokalizacja i rezolucja krakowskich radnych tego nie zmienia. Nic nie stoi natomiast na przeszkodzie, by krakowscy radni zastanawiali się nad lokalizacją krakowskiego urzędu miasta - ironizuje marszałek Sowa.

Tymczasem pod koniec czerwca na sesji sejmiku małopolskiego radni będą głosować nad powołaniem spółki Aleja Pokoju, do której wniesione mają być również działki przy rondzie Grzegórzeckim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz