Istniejący od 18 lat przy rondzie Mogilskim hotel Chopin zamierza się znacząco przebudować, a jego właściciel chce też postawić w sąsiedztwie biurowiec. By jednak w pełni dysponować terenem, na którym stoi hotel - inwestor nie tylko musi sam siebie wykupić od gminy, ale na dodatek w otwartym przetargu.
Gmina jest właścicielem działek w rejonie ul. Przy Rondzie o powierzchni blisko 1,5 hektara. - Działki, na których stanął hotel, są w użytkowaniu na 60 lat, a minęło już około 20 - mówi Anna Mróz, kierująca referatem przetargów i zamian Wydziału Skarbu Miasta Urzędu Miasta Krakowa. W umowie użytkowania przewidziano, że po upływie tego terminu użytkownik ma "wydać właścicielowi", czyli gminie, i działkę i wzniesione na niej obiekty, czyli m.in. "hotel w stanie zdatnym do eksploatacji - wraz całym wyposażeniem". Budynek ma pięć kondygnacji o powierzchni ok. 7,8 tys. mkw., a powstał w 1993 r.
Jednak właściciel obiektu nie tylko nie przymierza się do oddani hotelu gminie, ale zwrócił się do gminy z wnioskiem o sprzedaż całego terenu bądź oddanie w użytkowanie wieczyste. - Ma plany rozbudowy hotelu o dwa dodatkowe skrzydła oraz parking podziemny - w sumie chodzi o około 20 tysięcy mkw. powierzchni użytkowej, przy szacunkowym koszcie inwestycji wynoszącym 120 milionów zł - podano w magistracie. To nie wszystko, gdyż planuje również w sąsiedztwie hotelu wzniesienie 12-kondygnacyjnego budynku biurowego z garażem - o powierzchni około 46 tys. mkw. - za około 200 milionów zł.
Rzeczoznawca majątkowy określił wartość rynkową nieruchomości (uwzględniającą istniejące na niej prawo użytkowania) na 42 miliony 707 tysięcy 144 zł i taka może być minimalna cena wywoławcza w przetargu ustnym, do którego - teoretycznie i praktycznie - będzie mógł przystąpić każdy.
Tylko żeby się nie okazało, że po zakończeniu przetargu właściciel Chopina już jego właścicielem nie będzie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz