środa, 31 sierpnia 2011

przegląd prasy


Gazeta Wyborcza 31.08.2011

Ledwo nowe zasady parkowania w strefie weszły w życie, a już mieszkańcy i prawnicy urzędu wojewódzkiego znaleźli w nich luki i błędy. Prawnicy uważają, że uchwała określająca cennik za parkowanie oraz rozszerzająca jej obszar łamie zasadę równości wobec prawa. Mieszkańcy zaś co rusz trafiają na paradoksy uniemożliwiające im tanie parkowanie pod domem. Najwięcej kontrowersji budzi ograniczenie liczby tanich abonamentów miesięcznych za 10 zł na parkowanie w strefie; choć akurat w tej kwestii zarówno miasto, jak i urząd wojewódzki są zgodne: dostęp do tanich abonamentów powinien być ograniczony. Te zwykłe kosztują 250 zł miesięcznie.

W nowej rozszerzonej strefie (o Kazimierz i część Grzegórzek) jest 13 tys. legalnych miejsc parkingowych na ulicach. Mniej więcej trzy razy tyle samochodów jest zarejestrowanych pod adresami leżącymi w strefie. Już dziś miejsc do parkowania jest więc mniej niż potrzebujących. Znaczna część tych aut nie parkuje jednak w strefie, bo tanich abonamentów przyznano w tym roku ok. 12 tys.

Komentarz

Od momentu wprowadzenia strefy płatnego parkowania na Dzielnicy Wesołej (cześć Grzegórzek) liczba miejsc parkingowych znacznie się zwiększyła. Nie trzeba już szukać nawet godzinę jednego wolnego miejsca. Podjeżdżając pod swój dom mogę niemal od razu zaparkować. Dlatego też problemem nie jest kwestia wysokości opłaty od mieszkańców, ale od firm i instytucji, które mają swoje siedziby w strefie. Wystarczy się zastanowić jak wiele powstaje nowych biurowców i jak dużo otwiera się nowych firm, a jak mało powstaje parkingów. Dlatego też, aby zobaczyć jak dużo mieszkańców korzysta ze strefy zapraszam i prezydenta i radnych na Wesołą po godzinie 17 lub w weekend. Wtedy stoją tylko samochody osób zameldowanych na dzielnicy. Stąd należałoby podnieść cenę abonamentu dla firm, które i tak mogą go wrzucić sobie w koszta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz